fot. Senat/X
Powstał projekt ustawy, która przewiduje objęcie całej Puszczy Białowieskiej ochroną w formie parku narodowego - poinformował we wtorek przed rozpoczęciem obrad senackiej komisji klimatu i środowiska jej przewodniczący, senator Stanisław Gawłowski.

Chodzi o projekt pod nazwą: "O obiekcie Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska". Powstał we współpracy z Pracownią na Rzecz Wszystkich Istot, innymi organizacjami, naukowcami, prawnikami.

- To jest projekt ustawy, w którym staraliśmy się zawrzeć cały szereg (interesów - PAP) bardzo istotnych z punktu widzenia zarówno społeczności lokalnej, samorządów terytorialnych, ludzi, przedsiębiorców tam działających, ale też celów związanych z ochroną przyrody, ochroną tego obszaru, zawrzeć interesy, które dotyczą leśników tam pracujących - powiedział Stanisław Gawłowski. Dodał, że chodzi też o rozwój regionu, ale też wypełnienie zobowiązań ochrony puszczy wobec UNESCO.

Senator zaznaczył, że projekt ten to początek debaty na temat ochrony Puszczy Białowieskiej jako wyjątkowego miejsca o unikalnych walorach przyrodniczych w skali świata. - Uważamy, że trzeba tak naprawdę rozpocząć poważną dyskusję, bez emocji, zostawmy emocje za drzwiami, spróbujmy ze sobą porozmawiać w polskim Senacie, w jaki sposób należy zapewnić ochronę temu nadzwyczaj cennemu obszarowi nie tylko dla Polski - powiedział na komisji Gawłowski.

Wyjaśnił, że prace nad projektem trwały trzy lata. Dokument ma być opublikowany, aby zainteresowani mogli się z nim zapoznać - dodał. Projekt przekazano także ministerstwu klimatu i środowiska - na komisji byli wiceministrowie Mikołaj Dorożała i Urszula Zielińska.

- My dzisiaj chcemy wrócić do dyskusji na posiedzeniu komisji klimatu i środowiska nad objęciem tego bardzo cennego obszaru dla Polski, Polaków i dla Europy, właśnie taką formą ochrony jak przypisana jest parkom narodowym - powiedział Gawłowski.

Dyskusja podczas posiedzenia komisji trwała ponad trzy godziny. Wzięli w niej udział naukowcy, samorządowcy, organizacje pozarządowe, przedstawiciele mieszkańców rejonu puszczy.

- Ten projekt uwzględnia zarówno rentę przyrodniczą dla samorządów tam znajdujących się, zabezpiecza dostęp ludności tam mieszkającej do surowca jakim jest drewno, ale jednocześnie likwiduje możliwość przemysłowego wykorzystania tego obszaru w takim wymiarze lasów gospodarczych (Lasów Państwowych - PAP), jednocześnie nadaje taką samą formę ochrony dla całego obszaru ok. 60 tys. ha Puszczy Białowieskiej, jak dla parku narodowego - poinformował Gawłowski.

Mecenas Karolina Kuszlewicz, która na komisji mówiła o projekcie ustawy, poinformowała, że odzwierciedla on myślenie o Puszczy Białowieskiej jako całości ekosystemowej, żeby "nie była tylko lasem", a puszczą, gdzie chroni się naturalne procesy, różnorodność biologiczną, ale i wartości kulturowe, które są wartością w skali świata, co jest spójne z konwencją UNESCO.

Powiedziała, że projekt zakłada, że Puszcza Białowieska "ma stać się instytucją", miałaby mieć dyrektora wybieranego w konkursie na kadencje, Radę Naukową ale też opiniodawczo-doradczą Radę Samorządowo-Społeczną, w której uczestniczyliby samorządowcy, organizacje pozarządowe, organizacje turystyczne. Tak jak w parku narodowym działałaby także służba takiego obiektu, straż. Pieniądze na finansowanie obiektu miałyby pochodzić z Funduszu Leśnego.

Kuszlewicz wskazała także na rentę przyrodniczą, nazywaną też białowieską. Miałoby to być 150 proc. podatku leśnego z danego terenu, które dostawałyby samorządy. Miałyby także otrzymywać 50 proc. pieniędzy z udostępniania puszczy turystom. Prawniczka podkreśliła, że ustawa miałaby eliminować wszystkie możliwości "manipulowania" w sprawach puszczy.

Wiceminister środowiska Mikołaj Dorożała powiedział, że resort zapozna się z projektem ustawy, przyjmie go do prac w ministerstwie. Podkreślił, że trwają równolegle ministerialne prace nad zapowiedzianą w styczniu "Konstytucją dla Puszczy Białowieskiej", aby powstał dokument prawny do lepszego zarządzania Obiektem Światowego Dziedzictwa UNESCO Puszcza Białowieska. Dorożała nie wykluczył, że oba te dokumenty da się połączyć, zapraszał do rozmów.

Puszcza Białowieska nie jest zarządzana przez jeden podmiot. Ok. 10 tys. ha najcenniejszych obszarów chroni Białowieski Park Narodowy, pozostała część to lasy gospodarcze, gdzie działają trzy nadleśnictwa Lasów Państwowych: Białowieża, Browsk i Hajnówka. Puszcza to - jak przypominali na komisji naukowcy - ostatni las pierwotny w Europie, unikalny obiekt w skali świata.

PAP/ar