- Nowe stacje powstaną przy ulicy Fałata - niedaleko nowego obiektu straży pożarnej, na rogu ulic Wańkowicza i Władysława IV, oraz przy ulicy Kretomińskiej. Analizujemy natomiast stacje na Chełmoniewie, Zagórzynie i przy Żytniej, bo tam mamy niewiele wypożyczeń. Rachunek ekonomiczny podpowiada, aby je zlikwidować, ale nie jest to jeszcze przesądzone - informuje Robert Grabowski, rzecznik prasowy prezydenta Koszalina.
Kolejną zmianą jest połączenie systemu Koszalińskiego Roweru Miejskiego z kartą mieszkańca Kocham Koszalin. Osoby posiadające kartę mieszkańca będą mogły bezpłatnie wypożyczyć rower na 30 minut, a osoby spoza Koszalina na 15 minut.
Napotkani przez naszego reportera mieszkańcy uważają, że Koszaliński Rower Miejski jest bardzo potrzebny. - Mam stację pod domem i niedaleko pracy, dlatego chętnie korzystam - powiedziała nam jedna z mieszkanek.
Koszaliński Rower Miejski działa od 2018 roku. W tym roku, podobnie jak w latach poprzednich, na terenie miasta będzie 170 jednośladów.
Radosław Zmudziński/ar