To pokłosie ostatniej trybuny obywatelskiej, która odbyła się 25 stycznia. Tego dnia radna Koalicji Obywatelskiej Dorota Chałat odczytała list jednego z mieszkańców skierowany do prezydenta Piotra Jedlińskiego
W liście autor napisał m.in., że Piotr Jedliński jest „najgorszym koszalińskim prezydentem” i że „najgorsze jest to, że taki osobnik istnieje na zewnątrz i w środku pleśnieje”. Zarzuca mu także zdradę wyborców i obsadzenie różnych stanowisk w ratuszu i miejskich jednostkach „swoimi pionkami”.
Wiceprezydent Koszalina Przemysław Krzyżanowski, podczas konferencji prasowej, podkreślił, że list był skandaliczny. Nie wyklucza też, że sprawa znajdzie finał w sądzie: - Byłem świadkiem tych wydarzeń. Trzeba skończyć z tym hejtem, podjąć kroki prawne. Nie może być tak, że obrażamy ludzi. Zniesławienie miało miejsce, należy tę sprawę podać do sądu. Jestem jednym ze świadków przeciw osobom, które w ten sposób się zachowują.
Radni Wspólnego Koszalina zarzucają części radnym KO, że to właśnie oni rozsiewają mowę nienawiści. Mówił o tym wiceprzewodniczący klubu Wspólny Koszalin Błażej Papiernik: - O jednej stronie mówi się zdrajcy, przekupieni radni, durnie. Czy naprawdę doszliśmy do poziomu rynsztoku w dyskusji w radzie miejskiej? Zatrzymajmy się, bo za chwilę będzie za późno. Tragedia w Gdańsku nie wydarzyła się z dnia na dzień. Apelujemy! Zaprzestańcie tej mowy nienawiści, tych wyzwisk.
Radni Koalicji Obywatelskiej odpierają zarzuty. Przewodniczący klubu Sebastian Tałaj powiedział, że żaden z radnych KO nie jest hejterem: - Proszę sprawdzić profile społecznościowe - pań radnych Kościńskiej, Chałatowej, czy Grygorcewicz, ale też mnie, panów Bernackiego czy Kowalika. Czy jest tam jakiś hejt? Są różnego rodzaju wnioski, interpelacje, ale z naszej strony nie ma żadnej mowy nienawiści.
Oświadczenie w sprawie zdarzenia, które miało miejsce podczas trybuny obywatelskiej, wygłosiła radna Dorota Chałat: - Urząd Miejski w Koszalinie nie podjął żadnych działań dotyczących pomocy w odczytywanie wniosku przez osoby niemogące mówić. Zostałam poproszona o pomoc w odczytaniu wniosku, o czym poinformowałam radnego prowadzącego trybunę. Przedstawione stanowisko nie jest moje. Na podstawie regulaminu, przewodniczący może zwrócić mieszkańcowi uwagę co do tematu lub formy wystąpienia. W związku z tym, że nie dokonano takich działań, wniosek został odczytany.
Radna Dorota Chałat dodała, że radni Wspólnego Koszalina powinni zdyscyplinować przewodniczącego komisji skarg, który prowadził trybunę obywatelską, bo ten nie zareagował i nie przerwał odczytywania przez nią listu. Radna Chałat podkreśliła, że nie czuje odpowiedzialność za to, co napisał mieszkaniec Koszalina, a odczytała list na jego prośbę, bo ten jest osobą z niepełnosprawnością i ma problem z wysławianiem się.
red./