W ubiegłym roku wojewoda zachodniopomorski negatywnie zaopiniował uchwałę rady miasta w tej sprawie, jednak władze Kołobrzegu wszczęły procedurę po raz drugi.
- W tym procesie absolutnie nie chodzi o pieniądze. Robimy to po to, żeby nasza wspólnota samorządowa miasta Kołobrzeg, gminy Kołobrzeg i innych zyskała nową szansę rozwoju - powiedziała zastępca prezydenta Kołobrzegu ds. gospodarczych Ewa Pełechata.
Przeciwna przyłączeniu Korzyścienka do Kołobrzegu jest Rada Gminy Kołobrzeg, która podjęła stosowną uchwałę.
- Taka zmiana oznacza mniejsze wpływy do budżetu. Mówi się o kwocie około pół miliona złotych. Gmina będzie więc dysponowała mniejszymi środkami na potrzeby mieszkańców. Oni oczekują, że dojdziemy do porozumienia i coś w zamian będziemy mogli zyskać - uzasadnił radny gminy wiejskiej Kołobrzeg Tomasz Czechowicz.
Zgodnie z obowiązującą procedurą na terenie gminy trwają konsultacje społeczne w tej sprawie, na terenie miasta rozpoczną się one od poniedziałku. Podczas pierwszych konsultacji mieszkańcy gminy w 98 procentach byli przeciwni integracji, natomiast wyniki konsultacji w mieście dały wynik odwrotny.
mw/kp
