Niski skrzydłowy koszalińskiej drużyny Szymon Pawlak przyznał, że przyczyną porażki była słaba gra w pierwszej połowie: - Zagraliśmy bardzo źle w obronie, nie mówiąc już o ataku. Druga połowa spotkania pokazała, że dzięki ambicji, potrafimy wrócić do gry. Teraz trzeba przeanalizować cały mecz i wyciągnąć wnioski.
Rafał Knap, trener Żaka podkreślił, że spotkanie ze Śląskiem miało dwa oblicza: - Pierwsza połowa to całkowita dominacja Śląska, później graliśmy tak, jakbym zawsze sobie życzył.
Żak z 32 punktami zajmuje dziesiąte miejsce na zapleczu koszykarskiej ekstraklasy. Do premiowanego awansem do play-offów ósmego miejsca koszalinianie tracą tylko dwa punkty.
W niedzielę podopieczni trenera Rafała Knapa zagrają u siebie z miejscową Weegree AZS-em Politechniką Opolską. Początek spotkania o 16.00.
MKKS Żak Koszalin - WKS Śląsk II Wrocław 102:103 (27:37, 21:28, 33:23, 21:15)
Żak: William Kondrat 31, Wiktor Rajewicz 21, Błażej Czerniewicz 20, Szymon Pawlak 13, Andrzej Krajewski 3 - Maciej Szewczyk 9, Igor Lewandowski 5, Szymon Osipik 0, Oskar Życzkowski 0.
Śląsk II: Jamonda Bryant Jr. 37, Kuba Piśla 16, Michał Sitnik 14, Przemysław Kociszewski 9, Szymon Nowicki 7 - Oskar Hlebowicki 9, Aleksander Leńczuk 9, Karol Kankowski 2, Wojciech Siembiga 0.
Radosław Zmudziński/mt