Streetworkerzy zaznaczają, że nie wszyscy chcą ich pomocy: - Każdego przekonujemy, że warto z niej korzystać dla własnego bezpieczeństwa. Przekazujemy im informacje gdzie mogą otrzymać ciepłe schronienie czy pożywienie.
Pan Tadeusz od 20 lat żyje na terenie ogródków działkowych w Słupsku we własnoręcznie zbudowanej altance: - Podchodzi ona prawie pod mieszkanie. Tak chciałem i mam. Śpię w niej, jak król.
W Słupsku na stałe żyje około 200 osób bezdomnych. Ich stan zdrowia, obok streetworkerów, na bieżąco monitorują także policjanci razem ze strażnikami miejskimi.
pd/mt