Rekordowe wydatki w wysokości 516 mln zł i dochody w wysokości 438 mln zł - to główne założenia przyszłorocznego budżetu dla Kołobrzegu, który w środę został złożony do Biura Rady Miasta.
Prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska nazwała projekt niezwykle „ambitnym”. - Chcemy, aby nasze miasto rozwijało się prężnie i dynamicznie. Dlatego 36 proc. wydatków przeznaczymy na inwestycje. Aż 30 mln to środki na remonty i modernizacje dróg w mieście, a 120 mln zamierzamy przeznaczyć na budowę różnej infrastruktury, od oświatowej po tereny rekreacyjne - wyjaśniła.
Projekt przewiduje realizację trwających już inwestycji, takich jak rozbudowa żłobka „Krasnal”, budowa parkingu wielopoziomowego przy ul. Kamiennej, czy zaczynający się właśnie generalny remont latarni morskiej.
Wśród nowych inwestycji zapisanych w budżecie znalazły się natomiast m.in. budowa mostu nad Kanałem Drzewnym w ciągu ulicy Młyńskiej i na dojeździe do działek, oraz budowa kolumbariów i alejek na Cmentarzu Komunalnym. Wyremontowane zostaną też ulice, m.in.: Wielkopolska, Bogusława X, Jerzego, Chodkiewicza i Tarnowskiego.
Przewidywany w projekcie deficyt ma wynieść 78 milionów złotych i - jak wyjaśniła skarbnik miasta Jolanta Włodarek - zostanie pokryty m.in. z wypracowanych w poprzednich latach nadwyżek oraz 20-milionowego kredytu. - Budżet jest bezpieczny i zbilansowany - zapewniła.
Mieszkańcy także w przyszłym roku będą mogli skorzystać z programów prozdrowotnych. Na działalność profilaktyczną i zdrowotną zabezpieczono prawie milion złotych.
Z kolei za prawie 4,5 mln złotych mają powstać dokumentacje projektowe przyszłych inwestycji: budowy schroniska dla zwierząt i filii biblioteki w Dzielnicy Zachodniej oraz przebudowy lodowiska miejskiego.
Wiesław Parus, przewodniczący „Kołobrzeskich razem”, klubu radnych wspierających prezydent Kołobrzegu, powiedział, że realizacja proponowanego budżetu jest możliwa, jednak bardzo ważne w tym przypadku są środki zewnętrzne: - Rząd wskazał, że otrzymamy pieniądze na modernizację murawy, czy termomodernizację MOSiR-u. Mam nadzieję, że te decyzje zostaną utrzymane.
Z kolei Jacek Woźniak, szef klubu radnych niezależnych nazwał projekt budżetu „wyborczym” i „inwestycyjnie nadmuchanym”: - Budżet zapisany w takich kwotach nie budzi szczególnych wątpliwości, bo nawet jak trzeba będzie się wycofać z niektórych wydatków, to tylko zmniejszy się deficyt. Odrębnym zagadnieniem jest jednak to, że trzeba będzie się tłumaczyć z tych decyzji mieszkańcom i radnym, którzy do tego budżetu składali propozycje.
Przewodniczący największego opozycyjnego w Radzie Miasta klubu Prawa i Sprawiedliwości Maciej Bejnarowicz swoje stanowisko odnośnie propozycji budżetu wyrazi za kilka dni: - Myślę, że na początku przyszłego tygodnia, po posiedzeniu komisji budżetowej, będziemy mogli dokonać wstępnej oceny projektu.
Łączna kwota zapisana w budżecie na inwestycje i zakupy inwestycyjne to 187 milionów złotych. W zeszłym roku były to 103 miliony.
ma/zn