fot. PAP/Marcin Obara, PAP/Rafał Guz, PAP/Albert Zawada
Liderzy partii wyborczych komentują wyniki wyborów parlamentarnych. Według sondażu Ipsos, wygrało je Prawo i Sprawiedliwość (36,8%), ale trzy opozycyjne partie zdobyły łącznie 248 mandatów poselskich i to one prawdopodobnie stworzą nowy rząd.

Sławomir Mentzen: Mieliśmy wywrócić stolik. Nie udało nam się to

- Ten wynik, który właśnie zobaczyliśmy to tylko exit poll. Sondaż, przeprowadzony na dużej próbie, w dniu wyborów, ale tylko sondaż. Stąd końcowy wynik może się jeszcze trochę zmienić. Ale nie ma co ukrywać, nawet jeżeli wynik nie jest dokładny, to pokazuje, że nam się nie udało. Uzyskaliśmy wynik niższy, niż ktokolwiek się spodziewał - stwierdził Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji.

- Mieliśmy wywrócić stolik. Nie udało nam się to. W pewnym momencie zaczął się on trochę chwiać, ale niestety dalej stoi, a PiS, PO, Lewica i PSL dalej przy nim siedzą. To nie jest porażka naszej idei. Ta jest słuszna, niezmienna i kiedyś na pewno wygra. To nie jest porażka naszych diagnoz, czy proponowanych rozwiązań, czas już przecież tyle razy pokazał, że mieliśmy rację. To jest po prostu kolejna nasza przegrana bitwa, w naszej walce o wolną, dumną i bogatą Polskę - ocenił Sławomir Mentzen.


Cezary Przybylski: głęboko wierzę, że przekroczymy próg 3 proc.

Jeden z liderów Bezpartyjnych Samorządowców Cezary Przybylski.podziękował, "za ciężką kampanię, jaką przyszło toczyć ugrupowaniu". - Poczekałbym jednak do wtorku, ponieważ różne rzeczy mogą się jeszcze wydarzyć i głęboko wierzę w to, że ten próg 3 proc. przekroczymy – to dla nas niezwykle ważne. Po to, abyśmy widzieli, że ta ciężka praca będzie procentować. Ten dodatkowym bodziec w postaci 3 proc. to nam się należy – mówił.

Dodał, że gratuluje zwycięzcom. - Różnice nie są aż tak wielkie, ale to wskazuje na to, jak wielka jest polaryzacja wśród Polaków. Bez względu jaki wynik osiągniemy, to każdemu z nas zależy na tym, aby wojna polsko-polska zeszła na drugi plan – mówił marszałek województwa dolnośląskiego. Podkreślił, że patrzy z optymizmem na to "co będzie się działo do wtorku".

Tymoteusz Myrda, członek zarządu województwa dolnośląskiego (startujący w wyborach do Senatu w okręgu nr 3) zwracał uwagę, że kampania wyborcza prowadzona przez BS "stworzyła duży potencjał". - Dziś pokazali 2,4 proc., za dwa dni ja nadal stawiam, że będzie więcej niż 5 proc. – mówił Myrda. - Nie jest tak, że dziś się coś skończyło, dziś się tak naprawdę coś zaczęło – przed nami wybory samorządowe i do Parlamentu Europejskiego, na prezydenta kraju i my w każdych z tych wyborów będziemy uczestniczyć - dodał.

Powiedział, że BS mają "pomysł na Polskę, która nazywa się normalna Polska". - Mam nadzieję, że dostrzeżecie, że Polska nie kończy się w Warszawie, na czterech czy pięciu ugrupowaniach – jest nas więcej – podkreślił Myrda zwracając się do dziennikarzy ogólnopolskich mediów.

Według sondażu Ipsos Bezpartyjni Samorządowcy w niedzielnych wyborach znaleźli się pod progiem wyborczym otrzymując 2,4 proc. głosów.

Władysław Kosiniak-Kamysz: odbudujemy wspólnotę, uczynimy Polskę najsilniejszym państwem w Europie

Szymon Hołownia, lider Polski 2050 w wystąpieniu po ogłoszeniu sondażu exit poll Ipsos, według którego Trzecia Droga zdobyła 13 proc. głosów w wyborach do Sejmu podkreślił, że nie jest Joanną Szczepkowską, ale "mogę już chyba zaryzykować, że 15 października skończyły się w Polsce kłótnie i rozdawnictwo, a zaczęła się współpraca i inwestycje w naszą przyszłość".

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że miliony głosów oddanych na Trzecią Drogę sprawiają, iż jest to wielka odpowiedzialność. - To jest głos na to, żeby nasze hasło, z którym szliśmy do wyborów - dość kłótni, do przodu - wreszcie zostało zrealizowane. To jest nasze zobowiązanie, to jest nasze przyrzeczenie. Dziękujemy, że tak wiele osób zaufało dzisiaj nowemu pomysłowi, inicjatywie, bez której demokracja, by nie zwyciężyła. Bez Trzeciej Drogi nie byłoby tego zwycięstwa - podkreślił.

Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że każdy wyborca i każdy obywatel, będzie "tak samo zaopiekowany, tak samo ważny i o wszystkich będziemy dbać". - Odbudujemy wspólnotę, uczynimy Polskę najsilniejszym państwem w Europie, ściągniemy środki z UE, zbudujemy siłę polskiej gospodarki. Bierzemy odpowiedzialność za Polskę - dodał lider PSL.

Włodzimierz Czarzasty: Po 18 latach Lewica wraca do współrządzenia

- Po 18 latach Lewica wraca do współrządzenia. Chcę wam powiedzieć, że nikt nam tego nie zabierze. Nasze postulaty będą wprowadzane w życie, bo po to jest partia i formacja, żeby zdobywać władzę. A w ramach tej władzy wprowadzać swoje marzenia w życie - powiedział jeden z liderów Lewicy Włodzimierz Czarzasty.

- Wszyscy wiedzą, że bez nas nie da się stworzyć rządu. Tak samo jak bez Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej – mówił Czarzasty.

Podkreślił, że Lewica jest gwarancją tego, że jej postulaty będą realizowane.

Na koniec zaznaczył, że na ostateczne wyniki trzeba jeszcze poczekać. - Zaczekajmy na wyniki, nigdy nie było takiej frekwencji. Wszystkie modele są w tej chwili niedoszacowane. Wiadomo jednak, że będziemy współrządzili - powiedział.

Jarosław Kaczyński: to czwarte zwycięstwo w dziejach naszej partii w wyborach parlamentarnych

- Wyniki badań dają nam czwarte zwycięstwo w dziejach naszej partii w wyborach parlamentarnych i trzecie po kolei; to jest wielki sukces naszej formacji i naszego projektu dla Polski - podkreślił w niedzielę wieczorem prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Szef PiS podczas wieczoru wyborczego przyznał, że pytaniem jest to, czy "ten sukces będzie można zmienić w kolejną kadencję naszej władzy".

- I tego jeszcze w tej chwili nie wiemy, ale musimy mieć nadzieję i musimy także wiedzieć, że niezależnie od tego, czy będziemy przy władzy, czy będziemy w opozycji, to ten projekt będziemy na różne sposoby realizować i nie pozwolimy na to, by Polskę zdradzono - podkreślił Jarosław Kaczyński.

Donald Tusk: nigdy nie byłem tak szczęśliwy z drugiego miejsca

- Nigdy nie byłem tak szczęśliwy z drugiego miejsca, wygrała Polska, wygrała demokracja; to koniec rządów PiS - powiedział Donald Tusk.

- Ten wynik mówi sam za siebie. Tego już nikt nam nie zabierze. Wygraliśmy demokrację. Wygraliśmy wolność. Wygraliśmy naszą ukochaną demokrację. (...) Każdy następny dzień, każdy następny miesiąc będzie coraz piękniejszy. Obiecuję wam to. Szczęśliwej Polski już czas! - dodał lider KO.