fot. Twitter/@pisorgpl

Nasze stanowisko jest jasne. Bronić trzeba się na granicy. Nie można oddać ani metra kwadratowego, a tym bardziej nie można oddać bardzo znacznej części naszego terytorium i naszych obywateli - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas niedzielnej konwencji wojewódzkiej w Gdyni.

Jarosław Kaczyński zaznaczył, że „szczególnie aktualne i szczególnie bolesne” są obecnie sprawy polskiego bezpieczeństwa, w tym m.in. bezpieczeństwo odnoszące się do perspektywy „wojny i jej uniknięcia”. - Nasza recepta i to recepta, która w tej chwili już realizujemy, jest tutaj bardzo prosta. Trzeba stworzyć własną potężną armię i jesteśmy w trakcie budowy tej armii i trzeba jednocześnie mieć naprawdę dobrych sojuszników, czyli stawiać na tych, którzy mogą i, jak wskazuje doświadczenie, także chcą pomóc - wskazał.

Podkreślił, że „naszym celem jest odstraszyć, przekonać Rosjan - bo nikt nie ma wątpliwości, że tu o Rosjan chodzi - do tego, by nas nie zaatakowali”. - Ta pierwsza odpowiedź jest dla PiS zupełnie jasna i jest w sposób konsekwentny realizowana, mimo że wymaga to ogromnego wysiłku finansowego i spięcia się w różnych innych dziedzinach - zaznaczył Kaczyński.


- Do tego dochodzi jeszcze ta sprawa, która ostatnio stała się tak głośna, czyli sprawa miejsca, gdzie się należy bronić - wskazał Kaczyński.

Przed tygodniem w spocie opublikowanym w mediach społecznościowych szef MON Mariusz Błaszczak ujawnił dokumenty, z których wynikało, że za rządów PO-PSL plan obrony Polski miał być oparty na linii Wisły.

- Nasze stanowisko jest jasne. Bronić trzeba się na granicy. Nie można oddać ani metra kwadratowego, a tym bardziej nie można oddać bardzo znacznej części naszego terytorium i naszych obywateli, bo to samo przez się jest już niedopuszczalne, to jest rodzaj takiej z góry kapitulacji - mówił Kaczyński.

Jak dodał „to jest niedopuszczalne także dlatego, że mamy doświadczenia 1939, 1940, 1941 r., co się wyprawiało na ziemiach zajętych przez Związek Sowiecki, a dziś mamy kontynuację Związku Sowieckiego, choć pod inną nazwą i bliskie nam zupełnie świeże doświadczenie ukraińskie, co się działo w Buczy, Irpieniu”.

- Tego rodzaju decyzje, które podejmowała PO, to decyzje zdradzieckie, haniebne i zbrodnicze - ocenił prezes PiS.

Jak ocenił Kaczyński „Polska może po tych wyborach wyglądać bardzo różnie”. - Może wyglądać tak, że to nasze hasło - dzisiaj zresztą bezczelnie przejęte przez Tuska, że się przyłączył do tego hasła - będzie rzeczywiście realizowane. A może być tak, że -jak to już raz widzieliśmy przez osiem lat - że żadna zapowiedź w gruncie rzeczy nie została spełniona - mówił prezes PiS.

PAP/zn