
Szczegółowe okoliczności zdarzenia ustalają policjanci i prokurator. Zbigniew Bogucki, wojewoda zachodniopomorski zaznaczył, że najprawdopodobniej naczepa ciężarówki uderzyła w przejeżdżający bok autobusu: - Wiele wskazuje na to, że wykroczyła ona poza oś jezdni.
- W akcji ratowniczej brali udział także żołnierze polscy, amerykańscy i czescy. To oni byli pierwsi na miejscu wypadku i natychmiastowo udzielili pomocy - dodał wojewoda.
Rolę żołnierzy podkreślił też Zachodniopomorski Komendant Wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie. Nadbrygadier Jarosław Tomczyk zaznaczył, że w akcji ratowniczej brali udział także wojskowi strażacy: - W akcji brało udział łącznie 16 zastępów straży pożarnej, w tym ratownicy z wojskowej jednostki w Olesznie.
Kierowca ciężarówki nie odniósł obrażeń. Wszyscy poszkodowani w tym zdarzeniu otrzymali także pomoc psychologiczną.
Ze względu na skalę zdarzenie zakwalifikowano jako masowe, a w koordynację służb zaangażowały się władze wojewódzkie.
pg/mt
