Spółka chciała pozyskać na ten cel pieniądze z kredytu bankowego, ale jak mówiła dzisiaj na specjalnej sesji rady miasta prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka, decyzja instytucji finansowej w tej sprawie może być odmowna: - Być może zaistnieje taka konieczność, żeby miasto nie poręczyło kredytu, tylko, w wypadku odmowy kredytowania, te pieniądze znalazło.
Jan Lange z Klubu Platformy Obywatelskiej dopytywał, dlaczego miejska spółka kupiła autobusy elektryczne bez pełnego zaplecza finansowego: - Jest to skandaliczne, że MZK podejmuje się takich zakupów. A co się stanie, jeśli bank nie udzieli kredytu, a rada nie zatwierdzi wniosku?
MZK kupił 8 elektrycznych autobusów, które od sierpnia wożą już pasażerów. Inwestycja kosztowała ponad 20 milionów złotych.
Dzisiaj po południu na specjalne zwołanej sesji, radni debatowali o sytuacji w miejskiej spółce. Obok kwestii zakupu autobusów elektrycznych, poruszono też tematy związane z odwołaniem wieloletniej prezes Anny Szurek, brakiem kierowców oraz wyboru jednego z członków rady nadzorczej, który pracuje równolegle w konkurencyjnej firmie transportowej.
pd/kp
