W tej chwili opłata wynosi 2 złote. Wkrótce turyści będą musieli zapłacić 4 złote.
Karol Królikowski z kołobrzeskiego magistratu zaznaczył, że miasto podjęło taką decyzję na wniosek dzierżawcy toalet: - Wielokrotnie wzrosły koszty zatrudnienia pracowników oraz mediów. Bez tej podwyżki prawdopodobnie dzierżawcy nie udałoby się zbilansować kosztów działalności.
Z opłat za korzystanie z publicznych toalet zwolnieni są mieszkańcy Kołobrzegu, którzy posiadają kartę mieszkańca.
Turyści, którzy rozmawiali z naszym reporterem, sceptycznie podchodzą do planowanej podwyżki. - Moim zdaniem opłata powinna być co najwyżej symboliczna. Przy tak wysokich cenach istnieje ryzyko, że ludzie będą załatwiać swoje potrzeby w innych miejscach - to jedna z opinii, jaką usłyszeliśmy.
Według wyliczeń kołobrzeskich urzędników utrzymanie publicznych toalet wynosi rocznie około 1,2 mln złotych. W ubiegłym roku dzierżawca zarobił na tej działalności około 60 tys. złotych.
mw/mt
