
Jacht pod rosyjską banderą „monitorowany" w porcie w Ustce. Komendant Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Ustce odmówił załodze prawa wejścia na terytorium Polski.
Jak poinformował Tadeusz Gruchalla z Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku, jacht zawinął do portu po informacji, że jeden z członków załogi ma kłopoty zdrowotne: - Na pokładzie jachtu znajdowały się dwie osoby, mające obywatelstwo Federacji Rosyjskiej. W trakcie rejsu mężczyzna poczuł się źle i zgłosił potrzebę pomocy. Jacht wpłynął do portu w Ustce, a tam czekał już zespół ratownictwa medycznego. Po zbadaniu mężczyzny, ratownicy stwierdzili, że nie wymaga on hospitalizacji.
Tadeusz Gruchalla przekazał również, że obywatele Rosji będący na pokładzie jednostki nie mogą zejść na ląd: - Komendant placówki Straży Granicznej w Ustce wydał obywatelom Federacji Rosyjskiej decyzję o odmowie. Nie byli oni umieszczeni w katalogu osób uprawnionych do wjazdu na terytorium Polski. Jednostka przebywa w porcie z uwagi na sztorm, ale gdy tylko warunki pogodowe pozwolą jacht wypłynie w swój rejs na Bornholm.
Jacht pod rosyjską banderą do usteckiego portu wpłynął w niedzielę.
ap/lp
Posłuchaj
Tadeusz Gruchalla cz.2- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00