Konkurs Reportażu i Dokumentu Radiowego to przedsięwzięcie, które liczy już ponad 30 lat. W ramach jego realizacji i organizowania pragniemy zwrócić uwagę na sprawy morza, gospodarki morskiej, ludzi morza, historię regionu nadmorskiego, z uwzględnieniem bardzo istotnego czynnika obecnych czasów, jakim jest tematyka związana z ekologią.

Do udziału w konkursie zapraszamy reportażystów mediów publicznych z całego kraju. W ramach obecnego Konkursu chcielibyśmy utworzyć reporterski obraz życia i losów ludzi, mieszkających zarówno na Wybrzeżu, jak i w głębi kraju, związanych z powyższymi tematami, działalnością społeczną oraz zainteresowaniami.

W tym roku w okresie popandemicznym dodatkowo ze względu na szczególną sytuację zewnętrzną i wyjątkowe okoliczności, poszerzyliśmy tematykę konkursu o zagadnienia związane z życiem na styku kultur, czy bliskiego nam pogranicza, ale także migracjami i napływem w różne części Polski uchodźców z Ukrainy. W ostatnich latach zmagamy się z niekorzystnymi skutkami przemian środowiskowych. W związku z postępującymi negatywnymi przemianami w środowisku naturalnym, w Konkursie uwzględniliśmy tematykę ochrony ekosystemu. Spodziewamy się ciekawych interpretacji na przedstawione zagadnienia, a w szczególności odpowiedzi na pytania, dotyczące wyżej wymienionych zagadnień.

W tym roku audycje oceniało będzie powołane przez Organizatora jury w składzie: Piotr Ostrowski – prezes i redaktor naczelny Polskiego Radia Koszalin, Marta Rebzda - kierownik literacki Teatru Polskiego Radia, Edyta Kluk - Wisz dyrektor programowy Polskiego Radia Rzeszów, Michał Minkiewicz – dyrektor produkcji i marketingu z-ca redaktora naczelnego Polskiego Radia Koszalin oraz Jan Kania – prof. Politechniki Koszalińskiej dr hab., specjalizuje się w pedagogice medialnej i ekonomice mediów.

Tegoroczny konkurs otworzą warsztaty dziennikarskie w dniach 11 - 14 września 2023 roku, które poprowadzi Marta Rebzda - moderator spotkania, a z wykładem MasterClass o wykorzystaniu form teatralnych w reportażu i dokumencie wystąpi Waldemar Modestowicz - reżyser słuchowisk radiowych i przedstawień teatralnych. Drugi wykład dotyczył będzie warsztatu reportażysty. 

W tym roku uczestnicy Konkursu będą walczyli o 4 nagrody w trzech kategoriach. Nagrodą specjalną jest Grand Prix. Kolejne z nagród, jakie zostaną przyznane w ramach Konkursu to nagroda w kategorii Pogranicze/Migracja, nagroda w kategorii Morska oraz nagroda w kategorii Ekobałtyk. Patronat nad wydarzeniami objęli: Piotr Gliński - Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Mieczysław Struk - Marszałek Województwa Pomorskiego, Zbigniew Bogucki - Wojewoda Zachodniopomorski. Finał konkursu oraz wręczenie nagród laureatom odbędzie się 14 września 2023 roku w Ustce.

W Konkursie Reportażu i Dokumentu Radiowego „Bałtyk 2023” zakwalifikowało się 40 reportaży, spełniających określone wymagania, ujęte w Regulaminie.

Reportaży będzie można posłuchać na stronie internetowej naszej rozgłośni: www.prk24.pl.

BAŁTYK 2023 - Reportaże


Miłka Malzahn, Joanna Sikora - Melodia zmian

Ania przekraczała granicę ukraińsko-polską z pierwszą falą uchodźców, w największym chaosie. Sama. Miała wtedy niespełna 16 lat. Już nie dziecko, ale jeszcze nie dorosła osoba - podjęła się wielkiej niewiadomej - postanowiła znaleźć swoje miejsce na tej niespokojnej ziemi. Ania od roku mieszka w placówce wychowawczej na Podlasiu.

Jej opowieść to historia szybkiego dorastania w tej krótkiej drodze prowadzącej do nowego miejsca zamieszkania, do nowych znajomych, nowego języka, nowej szkoły. Tak stała się nastolatką trochę bardziej dorosłą, trochę bardziej ostrożną niż jej polscy rówieśnicy, trochę mocniej trzymającą się realiów.

Miłka Malzahn, Joanna Sikora - Melodia zmian

Joanna Sikora - Prawo wyboru

Dojrzałe banany są niemal pewnikiem. Często trafiają się też dobre marchewki, pomidory czy nabiał. W przysklepowych śmietnikach można znaleźć niemal wszystko, zależy od dnia - przyznaje Ewelina Głowacka, bohaterka reportażu. Od kilku lat niemal zrezygnowała z kupowania. Je to co znajduje w śmietniku. Nie robi tego z biedy, to jej wybór. Nie chce marnować jedzenia, którego pozbywają się wielkopowierzchniowe sklepy. Osoby, które tak żyją to freeganie. Na co dzień Ewelina pisze doktorat na filologii polskiej na Uniwersytecie w Białymstoku. Jej spokojne życie zmienił pewien incydent, który zakończył się sprawą w sądzie...

Joanna Sikora - Prawo wyboru

Ewa Szkurłat - Pomiędzy

Alona Szostak 30 lat temu przyjechała z Wilna do Polski. Ukończyła Instytut Teatralny w Moskwie. Jak mówi - śni i kocha po polsku, ale jej dusza pozostała na Wschodzie. Jej mama była Rosjanką z polskimi korzeniami, z kolei tata - to Ukrainiec z polskimi korzeniami. Jedna z ostatnich ról Alony Szostak to „Cudzoziemka” wg M. Kuncewiczowej, która opowiada o życiu pomiędzy światami, wyobcowaniu i poszukiwaniu swojego miejsca. „To rola o mnie” - twierdzi aktorka, która otrzymała za nią w 2022 roku nagrodę za wybitne aktorstwo na 15. Międzynarodowym Festiwalu Teatralnego Boska Komedia. Alona Szostak jest też laureatką wielu nagród, m.in. na festiwalu Piosenki Aktorskiej.

Po wybuchu wojny na Ukrainie miała wykonać piosenkę Ałły Pugaczowej „Wojna” podczas specjalnego, charytatywnego koncertu. Jednak dwie młode Ukrainki zabroniły jej śpiewać po rosyjsku. To był dla Alony wstrząs. Chwilę potem zaproszono ją do projektu w Teatrze Groteska w Krakowie. Razem z młodą Ukrainką, ona - Rosjanka, miała zaśpiewać utwór „Modlitwa za Ukrainę”. Został on opublikowany po polsku, rosyjsku i ukraińsku.Alona Szostak twierdzi, że język jest tylko narzędziem komunikacji, ale po wojnie w Ukrainie, wielu traktuje go jako formę identyfikacji. Na to nie ma jej zgody.

Ewa Szkurłat - Pomiędzy

Ewa Szkurłat - Mama Nataszy

Ukraińskie dzieci nie zapominają o wojnie, choć są już bezpieczne w Polsce. Na krakowskim rynku codziennie trwają protesty ukraińskiej społeczności. Wśród dorosłych stoi 9-letnia dziewczynka z wiankiem na głowie. Śpiewa i czyta z kartki słowa o wojnie. To córka Laryssy, która uciekła przed wojną z Kijowa. W domu kultury znalazła zatrudnienie i uczy dzieci śpiewu i gry na pianinie. Artystyczne zajęcia koją traumę wojny. Do Polski trafiły dziesiątki tysięcy dzieci, które widziały śmierć, przemoc i doświadczyły ogromnego strachu. W NCK znalazły przystań - dzięki muzyce, zajęciom artystycznym, mogą ukoić swój lęk i skupić się nad czymś, co budzi pozytywne emocje. Mama Nataszy kilka razy w tygodniu zabiera ją na protesty pod pomnikiem im. A. Mickiewicza na Rynku w Krakowie.

Ewa Szkurłat - Mama Nataszy

Wojciech Pacula - Z wizytą u Margareth

Zapis wrażeń ze spotkań w Australii (Sydney) z przedstawicielami Polonii.

Wojciech Pacula - Z wizytą u Margareth

Wojciech Pacula - Zapomnieć nie wolno

Opowieść o losie Polki, która przeżyła pobyt w KL Auschwitz-Birkenau i wyemigrowała do Australii. Wykorzystanie dokumentalnych wspomnień i refleksje syna tej kobiety - „strażnika pamięci” - pana Wojciecha.

Wojciech Pacula - Zapomnieć nie wolno

Alicja Samolewicz-Jeglicka - Boski Prysznic

Żyją na granicy społeczeństwa. Można o nich powiedzieć: widzialni - niewidzialni. Dachem dla nich niebo. Ścianami - wiatr. Przez wielu wyrzuceni poza granice życia społecznego… Często wytykani palcami, odtrąceni, próbujący schować się przed światem. Ludzie ulicy. Dla nich ważne jest spotkanie z drugim człowiekiem. Mimo że nie mają niczego, to właśnie rozmowa i poświęcony im czas są dla nich bezcenne. Czy mają marzenia? Czym się w życiu kierują? Jak to jest - żyć na pograniczu społeczeństwa?

Alicja Samolewicz-Jeglicka - Boski Prysznic

Alicja Samolewicz-Jeglicka - 44 minuty

Reportaż „44 minuty” to poruszająca opowieść o smutku, który miesza się z nadzieją. W nienachalny i nieprzerysowany sposób dotyka bardzo trudnego tematu - tematu z pogranicza życia i śmierci. Tematu wręcz chowanego w dzisiejszych czasach. To historia, która nie pozostawia nikogo obojętnym. Wzbudza wręcz skrajne emocje: złość, gniew, nawet lęk. Ale - co może zaskoczyć - daje niesamowitą, nieopisaną siłę i nadzieję.

To również historia o tym jak 44 minuty mogą zmienić czyjeś życie. Historia opowiedziana w tym reportażu, jak pisali słuchacze, może wywołać „tsunami emocji”. Co ważne - na pewno każdego z nas pobudzi choćby do krótkiej do refleksji dotyczącej własnych granic związanych z życiem i śmiercią.

Alicja Samolewicz-Jeglicka - 44 minuty

Adam Bogoryja-Zakrzewski - Ukraina w moich oczach

To osobisty reportaż o odczuciach reportera z wyjazdu do Ukrainy w pierwszych tygodniach wojny. Ta budzi obawy o życie, strach przed wyjazdem w nieznane. To nieznane zaskakiwało. Zwłaszcza postawy wielu uchodźców i wolontariuszy.

To miał być wyjazd na zachodnią Ukrainę, bezpieczną od rosyjskich rakiet. Okazało się, nie ma bezpiecznego miejsca. To obraz namalowany przez zamienioną w stertę gruzu Międzynarodową Bazę Szkoleniową w Jaworowie (zaledwie ok. 16 km od granicy z Polską), gdzie zginęło 35 osób. To Lwów, który tylko pozornie jest oazą spokoju. Mieszkańcy, których nocą budzą alarmy lotnicze, rakiety, które zabijają także w tym mieście. To obrazy z przydrożnych cmentarzy ze świeżo pochowanymi żołnierzami i sylwetkami w czerni - ich żon i matek.

Adam Bogoryja-Zakrzewski - Ukraina w moich oczach

Andrzej Zajdel - Batory - okno na świat

Dokument na podstawie książki Barbary Caillot i Aleksandry Krakowskiej „Marsz, marsz Batory”. Kilkudziesięciu podróżnych z całej Polski, do których dotarły autorki, m.in. w USA i Kanadzie wspominało własne rejsy ms „Batorym” za ocean. Opowiadało o przeżyciach związanych z rejsem, ówczesnych planach na przyszłość i motywacjach wyjazdu. Różne pokolenia, różne grupy społeczne i doświadczenia życiowe. Głosu bohaterom książki użyczyli: Beata Zarembianka, Jagoda Rall, Małgorzata Machowska, Justyna Król, Anna Złomańczuk, Dagny Mikoś, Mateusz Mikoś, Kamil Dobrowolski, karol Kadłubiec, Paweł Gładyś, Przemysław Tejkowski, Szymon Taranda, Mateusz Ciurkot, Miłosz Szwed.

Andrzej Zajdel - Batory - okno na świat

Anna Kluz-Łoś - Republika Kreciej Góry

Po ponad 40 latach zdecydowała się na powrót z emigracji. Jej ostatnia krakowska wystawa w Nowohuckim Centrum Kultury była też zatytułowana „Powroty”.Czym jest zakorzenienie, a czym docenienie chwili?

Lidia Rozmus: graficzka, nauczycielka, historyczka sztuki, autorka sumi-e oraz poetka haiku.

Anna Kluz-Łoś - Republika Kreciej Góry

Aleksandra Sadokierska - Bliscy z przeszłości

Witold Bogdański nie tylko od ponad dekady odkrywa nowe fakty o katastrofie polskiego statku Wigry u wybrzeży Islandii, ale też przywraca pamięć o tym wydarzeniu w Polsce, jak też wśród Polonii islandzkiej. Statek Wigry z kapitanem Władysławem Grabowskim i międzynarodową załogą rozbił się o skałę podczas zimowego sztormu w 1942 roku. Przeżyło dwóch członków załogi. Po kilkudziesięciu latach przypadkiem pan Witold wraca do tego wydarzenia i choć ocaleli z katastrofy już nie żyją, to odnajduje islandzkich świadków zatonięcia Wigry. Swoją pracą tworzy polsko-islandzką społeczność ludzi pamiętających o bohaterskich marynarzach ze statku Wigry, jakże też pomaga potomkom z rodzin marynarzy poznać pełną historię życia i śmierci swoich bliskich.

Aleksandra Sadokierska - Bliscy z przeszłości

Anna Rębas - Sierpniowa opowieść

Stoczniowiec wspomina wypadki sierpniowe przez pryzmat swojego życia i twórczości. Zbigniew Stefański całe życie spędził w stoczni gdańskiej. Pisał teksty piosenek, komponował, ale przede wszystkim żył pracą w stoczni. Na swoim wydziale W-1.

Anna Rębas - Sierpniowa opowieść

Iwona Piętak, Dawid Osysko - Drugie życie kapitana

Spektakularny samotny rejs wokół Ziemi, bez zawijania do portów. Tym wyczynem Henryka Jaskuły w 1980 roku żyła cała Polska. Kapitan, jako pierwszy Polak i trzeci na świecie żeglarz, na trwałe zapisał się w annałach światowego żeglarstwa, stając się autorytetem dla morskich śmiałków i samotników.

Zmarły w 2020 roku kapitan, do swojego bogatego życiorysu dopisał post scriptum. Krótko przed śmiercią zdecydował o oddaniu ciała na potrzeby nauki. Udział w Programie Świadomej Donacji, zdaniem rodziny i przyjaciół Henryka Jaskuły, był symbolicznym podsumowaniem życia i dzieła żeglarza z Przemyśla. W reportażu Henryka Jaskułę wspominają: córka (światowej sławy profesor fizyki, która w 2021 roku znalazła się wśród stu najbardziej wpływowych osób na świecie według magazynu ,,Time") oraz przyjaciele, żeglarze.

„Drugie życie kapitana” jest opowieścią o nieprzeciętnym człowieku, który w swojej biografii miał emigrację z rodzicami do Argentyny, powrót do Polski i życiową przystań w Przemyślu. Dziedzictwo Henryka Jaskuły, miłość do morza i wartości życiowe, którym był wierny, nadal są drogowskazem dla tych, którzy go znali.

Iwona Piętak, Dawid Osysko - Drugie życie kapitana

Mateusz Sienkiewicz - Porajmos, zapomniane ludobójstwo

W Prostynii, niedaleko Treblinki, upamiętniono kilkunastu bezimiennych Romów. To osoby, które zamordowano w centrum Tarnogrodu w trakcie II wojny światowej. Przez blisko 70 lat nikt o nich nie pamiętał. Do momentu, kiedy Związek Romów w Polsce postanowił przypomnieć tragiczną historię. Opowiada o tym reportaż „Porajmos, zapomniane ludobójstwo”, który przygotował Mateusz Sienkiewicz.

Mateusz Sienkiewicz - Porajmos, zapomniane ludobójstwo

Anna Winnicka - Człowiek żyje dotąd, dokąd trwa o nim pamięć

Karolina Zygner mieszka w Rowach, ale jej korzenie sięgają Kresów Wschodnich, gdzie mieszkali jej pradziadkowie - Filip i Leokadia Filipkowie oraz ich dzieci: Jan, Czesław i Krystyna - babcia p. Karoliny Zygner. Mieszkali oni w Nowogródku i to tam właśnie zostawili swój dom otoczony pięknymi malwami. Po II wojnie światowej w 1945 roku rodzina Filipków została z Nowogródka przesiedlona do Rowów - dziś Nowogródek należy do Białorusi. Po Nowogródku pozostała jednak pamięć i ból...

Anna Winnicka - Człowiek żyje dotąd, dokąd trwa o nim pamięć

Anna Kolmer - Historia jednej pracowni

Pałac Młodzieży - to miejsce, które w Szczecinie łączy pokolenia. Wśród wielu pracowni są i takie, do których kilkadziesiąt lat temu chodziła babcia, a dziś przychodzi wnuk lub wnuczka.
Tak jest m.in w Pracowni Modelarstwa prowadzonej przez Zenona Urbanowicza. Jest to jedna z najstarszych pracowni w Pałacu Młodzieży. Swoją ogromną pasją do modelarstwa Pan Zenon od lat zaraża młodych ludzi, ucząc posługiwania się młotkiem i dłutem, oraz wieloma innymi skomplikowanymi narzędziami i maszynami.

Razem ze swoim wychowankiem Andrzejem Niesterowiczem uczy dzieci i młodzież precyzji, cierpliwości i współpracy w zespole. Czy uda im się wychować i znaleźć następców?

Anna Kolmer - Historia jednej pracowni

Anna Kolmer - Prawdziwy marynarz

Mieszkanie zamienił w muzeum historii polskiej żeglugi handlowej, a historię swojego życia opisał w książce „Podróże kapitana po morzach i historii”. Mowa o kapitanie żeglugi wielkiej Wiktorze Czappie.
Pierwszy kontakt z morzem miał w Jacht Klubie Polski w Gdyni. Następnie była Szkoła Jungów w Państwowym Centrum Wychowania Morskiego, po niej Państwowa Szkoła Morska w Szczecinie. Szkołę ukończył w 1953 roku, dyplom kapitana zdobył 11 lat później. Pracę zawodową rozpoczął w Polskiej Żegludze Morskiej w Szczecinie. Przepracował w niej ponad 30 lat. Później pływał na statkach pod obcą banderą. Dziś zastanawia się, kto przejmie po nim jego małe domowe muzeum.

Anna Kolmer - Prawdziwy marynarz

Katarzyna Wolnik-Sayna - Wyśpiewać Ukrainę

Nieważne jak daleko jesteś od ojczyzny - kiedy wali się twój świat - serce krwawi. Jak możesz pomóc bliskim, przyjaciołom. kiedy dzielą cię od nich tysiące kilometrów?

Bronią, a zarazem ratunkiem dla duszy jest jej głos - silny, dźwięczny, nośny - którym może wyśpiewać i wykrzyczeć emocje związane z wojną. Daria Psekho pochodzi z Chersonia. Do Szczecina przyjechała parę lat temu. Tu mieszka z mężem i chorym synkiem. Śpiewa od zawsze - pochodzi z muzycznej rodziny, ale ten śpiew dzisiaj niesie najsilniejszy ładunek. Dzisiaj jej rodziną jest także Chór Politechniki Morskiej, do którego trafiła - ludzie, którzy dają jej wsparcie i pozwalają przetrwać.

Katarzyna Wolnik-Sayna - Wyśpiewać Ukrainę

Katarzyna Wolnik-Sayna - Znajdę Cię

Stare przedmioty mają często w sobie magiczną moc. Autorce dzisiejszego reportażu, podróże w czasie ułatwił pewien wiekowy pamiętnik. Spisana prawie 80 lat temu historia, to opowieść młodej kobiety, siostry PCK, która pływała na słynnym Batorym. Kiedy pewnego dnia wsiadała na pokład nie miała pojęcia, że nigdy nie wróci już z podróży i nie zobaczy, ani Polski, ani swoich córek. Po latach napisany przez nią pamiętnik zainspirował jej wnuczkę Danutę Słowik do tego, aby opowiedzieć nietuzinkową historię swojej babci, Romany Turońskiej.

Katarzyna Wolnik-Sayna - Znajdę Cię

Żaneta Walentyn - Wielka wojna małych i dużych

Taisa ma 10 lat. Marzy o własnym kucyku, a jej młodsza siostra o tym, żeby wreszcie zobaczyć tatę. Obie wciąż boją się dźwięku samolotów, bo te cyt. „zrzucają przecież bomby.”
Za dnia są wesołymi skłonnymi do zabawy dziećmi, w nocy natomiast pojawiają się koszmary wojny. Autorka reportażu zastanawia się: na ile wojna zostawiła ślad w psychice dzieci i dorosłych? Co czuje człowiek, który porzuca swój dom, często bliskich i wyjeżdża do obcego kraju. Starsza od Taisy o 5 lat Nastka wraz z siostrą nie wspominają bombardowań jako największej traumy, dla nich traumą była podróż do Polski, zupełnie obcego kraju, gdzie ludzie mówią niezrozumiałym językiem.

Ile dzieci, tyle opowieści. To samo dotyczy dorosłych. Matka dwójki dzieci, muzyk w wykształcenia, czuje, że zdradziła swój kraj, bo wyjechała do Polski, a jednak boi się wracać ze względu na bezpieczeństwo dzieci. Ona, jak i wielu ukraińskich uchodźców szuka sensu w chaosie wojny. Czy Bóg tak chciał, czy to kara? - zastanawia się starsze małżeństwo z okolic Charkowa. A każdy znajduje inną odpowiedź. Tę mozaikę opowieści z ogarniętego wojną kraju przerywają fragmenty z ukraińskiego Facebooka, który stał się pewnego rodzaj księgą pamięci ofiar.

Żaneta Walentyn - Wielka wojna małych i dużych

Agnieszka Czyżewska-Jacquemet - Negocjator

Jerzy Vonau miał przeciwko sobie prawie wszystko, niepewne pochodzenie, niewygodne życiorysy najbliższych, zupełny brak środków finansowych na start i do tego obco brzmiące nazwisko, a jednak jego życie potoczyło się jak hollywoodzki film przygodowy, w którym bohater twardo negocjując z losem, krok po kroku realizuje zamierzony cel. Z malowniczych roztoczańskich Grodysławic wyjechał jako półsierota, jako nastolatek trafił przypadkiem nad morze, gdy skończył studia zupełnie już świadomie podjął trudną decyzję i wypłynął na szerokie wody dyplomacji. Morze stało się sensem jego życia. Nie chodzi jednak o to, by iść do celu po trupach, lecz o to, by zachowując zwykłą ludzką przyzwoitość nie osiąść na mieliźnie zbyt daleko idącego kompromisu.

Agnieszka Czyżewska-Jacquemet - Negocjator

Czesława Borowik - Morza i oceany bez końca

Legendarny lubelski kapitan Ziemowit Barański przepłynął prawie ćwierć miliona mil morskich, większość rejsów miała charakter edukacyjny. Był budowniczym i kapitanem szkolnego żaglowca Fryderyk Chopin. Dzięki jego staraniom wybudowany został również lubelski jacht „Roztocze”, na którym wyszkoliło się wielu żeglarzy. Dwukrotnie opłynął Przylądek Horn i Amerykę Południową. Ziemowit Barański swoją przygodę z pływaniem zaczął tuż po wojnie na… kajaku. Potem sam sobie zrobił małą łódź z żaglem. W 1950 roku zdobył pierwszy stopień żeglarza. Studiował chemię na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej i udzielał się w Lidze Morskiej. Tu zdobył stopień sternika jachtowego. Pierwszy morski rejs odbył w 1956 r. na statku Generał Zaruski (wtedy nazywał się Młoda Gwardia). 5 lat później już jako kapitan zaczął swoje pierwsze rejsy.
Równolegle z pasją poznawania świata, pojawiła się chęć nauczania, nie tylko chemii na UMCS-ie, gdzie przez 5 lat był asystentem.

Z powodu żeglarskiej pasji Ziemowit Barański przeszedł na wcześniejszą emeryturę. Rolę nauczyciela chemii i wicedyrektora Zespołu Szkół Mechaniczno-Energetycznych w Lublinie w latach 1961-1987 zamienił na Szkołę pod Żaglami na morzach i oceanach. W 1987 roku przyjął propozycję od kpt. Krzysztofa Baranowskiego uczestniczenia w takim rejsie dookoła Ameryki Południowej na pokładzie „Pogorii”. Była to Międzynarodowa Szkoła pod Żaglami - uczniowie z USA, Rosji i Polski. Objął funkcję I oficera i dyrektora szkoły. Potem były kolejne rejsy. Przez 13 lat kpt. Barański dowodził szkolnym statkiem Fryderyk Chopin. Ma do niego sentyment, bo w latach 1990-92 nadzorował jego budowę. Dotychczas 127 rejsów morskich i ponad 918 wejść do portów było udziałem kapitana Ziemowita Barańskiego.

Ci, którzy szkolili się pod jego okiem wybierają niekiedy tropiki i egzotyczne zakamarki kuli ziemskiej. Autorka w porcie w Lizbonie w 1998 roku nagrała kpt. Jerzego Wąsowicza na pokładzie drewnianego jachtu „Antica”, którym właśnie odbył rejs dookoła świata, wspólnie z Andrzejem Sochajem. Słuchał jego wrażeń również kapitan Andrzej Straburzyński prowadzący wówczas na statku „Concordia” kanadyjską szkołę pod żaglami, wzorowaną zresztą na polskiej.

Zloty żaglowców, w których uczestniczą od dziesięcioleci polskie załogi i statki, odwiedzają koronowane głowy, przedstawiciele rodzin królewskich. Czesława Borowik wspomina, jak u wybrzeży Kornwalii pokład Zawiszy Czarnego odwiedziła księżniczka Anna, o co wystarała się działaczka polonijna mieszkająca w Wielkiej Brytanii Janina Bielak. Znał ją dobrze kapitan Barański i w reportażu podkreśla jej niezwykłe zasługi dla rozwoju polskiego żeglarstwa i integracji załóg.

Kapitan Barański pływał przez 66 lat po wszystkich morzach Europy, Atlantyku i wschodnim Oceanie Spokojnym. Od 1987 roku pełnił funkcje oficerskie i dowodził dużymi żaglowcami takimi jak: Pogoria, Oceania, Mary Anne, Fryderyk Chopin, Kapitan Borchardt. Szył żagle na sztormowych wodach Przylądka Horn i drugi raz był budowniczym statku Fryderyk Chopin, kiedy w to w październiku 2010 roku potężny sztorm złamał maszty nieopodal wybrzeży Wielkiej Brytanii. Na szczęście nikomu nic się nie stało, choć wyglądało to groźnie.

Ciekawostką jest fakt, że ta sama młodzieżowa załoga, na tym samym statku po naprawie masztów i dokonaniu niezbędnych napraw… wróciła na pokład kontynuować rejs.
Szkoła pod żaglami 11 września 2011 roku popłynęła Fryderykiem Chopinem na Karaiby przez Morze Północne, Anglię, Wyspy Kanaryjskie i dalej przez Ocean Atlantycki do Fort de France na Martynice.
Pierwszy etap ze Szczecina do wybrzeży Teneryfy poprowadził kpt. Krzysztof Baranowski, drugi z Santa Cruz do Fort de France kpt. Ziemowit Barański.

Czesława Borowik - Morza i oceany bez końca

Czesława Borowik - Żagle, które nas urzekły

To żeglarska pasja pozwala odpoczywać w pełni, cieszyć się krajobrazem, ruszać w nieznane, gdzie poniesie wiatr. Żeglarze powiadają, że im dalej mieszkamy od morza, tym większa rodzi się tęsknota za nim. A jak ktoś raz spróbuje przygody z żeglarstwem - na pewno na wodę wróci. Poznajmy lubelskich żeglarzy, którzy kilka razy w roku czas spędzają pod żaglami.

Czesława Borowik - Żagle, które nas urzekły

Katarzyna Herbuś - O rzekach, które przestają płynąć

Woda. To dzisiaj w mediach jeden z najważniejszych tematów. Zatruta Odra uświadomiła nam wagę problemów związanych z wodą. Zastanawiamy się, czy grozi nam susza, czy powinniśmy powołać ekologiczną policję, czy wodę oszczędzać i recyklingować, bo przecież każda jej kropla jest bezcenna. I właśnie woda jest rzeczywistą bohaterką tego reportażu. Audycja dotyczy poważnego w naszym regionie problemu związanego z likwidacją kopalni Olkusz-Pomorzany. Zdaniem wielu mieszkańców, a także ekologów, wpłynie to bardzo negatywnie na stosunki wodne w całym regionie. Może wystąpić między innymi zanieczyszczenie wód podziemnych, podtopienia, a przede wszystkim wysychanie rzek. Do czego doprowadzi to w przyszłości ? Reportaż ukazuje sprawę z wielu perspektyw.

Katarzyna Herbuś - O rzekach, które przestają płynąć

Jolanta Rudnik - Nie do wiary

Wyprawa na wrak niemieckiego statku „Wilhelm Gustloff”, który został zatopiony na Bałtyku zimą 1945, to marzenie wielu polskich nurków. Wrak statku leży zaledwie 23 mile morskie od Łeby i pobudza wyobraźnię. O tym, co tam może się znajdować, krążą legendy. W 1994 roku Polska uznała ten statek za mogiłę wojenną, zakazane jest nurkowanie na wraku i w promieniu 500 m od niego. Ale co pewien czas pojawiają się informacje o nielegalnych wyprawach na „Gustloffa”. Jedna z takich wypraw zakończyła się tragicznie. Reportaż „Nie do wiary” to próba przybliżenia tamtych wydarzeń. Jest to jednak przede wszystkim opowieść o rozpaczy, bólu i bezradności, o tym, co bliskim zaginionego nurka zgotowali jego „koledzy”.

Jolanta Rudnik - Nie do wiary

Katarzyna Kużel - Taka opowieść

Irena Brzeska nieprzerwanie tworzy od dwudziestu lat. Kilka lat temu postanowiła tchnąć życie w rzeźbione przez siebie postacie i stworzyć teatr. Teatr niezwykły, w którym jest autorką drewnianych postaci, scenografii, tekstów i przyśpiewek. Katarzyna Kużel powróciła do Kożyczkowa na Kaszubach, gdzie mieszka i tworzy artystka, by spotkać nie tylko spotkać się z rzeźbiarką i obejrzeć spektakl o Damroce - księżniczce z Chmielna, ale i po to by porozmawiać z ludźmi, których jej sztuka przyciąga do tej niewielkiej wsi niedaleko Kartuz.

Katarzyna Kużel - Taka opowieść

Katarzyna Michalak - Jedno drzewo

Artysta i aktywista społeczny Jakub Jakubowski codziennie, przez cały rok, fotografuje swoje ulubione drzewo. W 2021 r. jego zdjęcia posłużyły do wydania kalendarza, dochód z którego przeznaczony był na rehabilitację niepełnosprawnej Ani z Radzynia Podlaskiego. Teraz powstał nowy kalendarz. Jego autor chce w ten sposób pomóc pogorzelcom ze wsi Świerże, w której niedawno zamieszkał z rodziną. Więź z drzewem stała się ważną częścią życia rodziny Jakubowskich. Pokora wobec natury przekłada się na relacje z bliskimi i z lokalną społecznością.

Katarzyna Michalak - Jedno drzewo

Katarzyna Michalak - Moja Ludka

Najważniejszą postacią dzieciństwa dla urodzonej we Lwowie pani Ewy Hubner-Pańczyk (1942) była starsza o cztery lata „siostra” Ludka. Pewnego dnia roku 1946 Ludka zniknęła. Pozostała tęsknota i pretensja do rodziców, którzy nie chcieli na temat zniknięcia Ludki rozmawiać. O tym, kim naprawdę była Ludka, pani Ewa dowiedziała się dopiero po maturze. W jesieni życia postanowiła odszukać swoją „wojenną siostrę”.

Katarzyna Michalak - Moja Ludka

Aneta Gałaburda, Alicja Pietruczuk - Inny świat

Ta wojna miała być krótka, a Ukraina miała stracić niepodległość w kilka dni. Do dziś Rosja nie zdołała złamać ukraińskiego oporu. 24 lutego 2022 roku zmieniło się jednak życie nie tylko Ukraińców, ale także ludzi na całym świecie. Miliony uchodźców, międzynarodowa pomoc wojskowa i humanitarna, i ciągły strach, jak i kiedy to się skończy...

Aneta Gałaburda, Alicja Pietruczuk - Inny świat

Tomasz Tran - Dziadek Rybka

„Dziadek rybka” to opowieść o panu Henryku Ostrowskim, rybaku i rękodzielniku z Mrzeżyna. Artysta amator, swoje prace wykonywał na bazie przedmiotów codziennego użytku w pracy rybaka oraz tych, które po prostu wyrzuciło morze. W ten sposób stworzył m.in. figurki 300 ptaszków, liczne rybki, pajacyki czy wiatraki. Ponadto swój dom a także budynki gospodarcze ozdobił niezwykłymi mozaikami, które znane były w całej miejscowości i okolicy. Pana Henryka wspomina wnuk Michał Ostrowski, populatyzator kultury rybackiej i właściciel kolekcji prac swojego dziadka.

Tomasz Tran - Dziadek Rybka

Tomasz Tran - Pałac marzeń

Marzenia są po to, by je spełniać, po prostu trzeba odnaleźć w sobie odwagę i pasję. Z takiego założenia wyszli narzeczeni Patrycja Hoppe oraz David Półrolniczak i kupili w Grapicach, jednej z najstarszych wsi kaszubskich, zabytkowy pałac. Pochodzi on z przełomu XIX i XX wieku, zbudowała go szwedzka rodzina Wallenius. Niestety budynek podupadł i przez ostatnie 20 lat zamienił się w ruinę. Na szczęście nowi właściciele chcą dać mu nowe życie.

Tomasz Tran - Pałac marzeń

Dominika Dębska - Tylko żyć

Czy istnieje sekret długowieczności? Jak bez względu na wiek zachowywać dobrą kondycję, humor i pamięć? A może odpowiedzią jest życie w harmonii z naturą, blisko przyrody, w poszanowaniu innych ludzi - także słabszych i starszych, w trosce o bliskich i otaczający świat?

Władysława Gieniusz z Podsokołdy to jedna z najstarszych mieszkanek podbiałostockiej gminy Supraśl. Urodziła się w 1923 roku. Pamięta czasy Józefa Piłsudskiego, podczas II wojny światowej trafiła na roboty do Niemiec, gdzie przez dwa lata głodowała. Przez całe życie ciężko pracowała na gospodarstwie.

Teraz mieszka w domu na skraju puszczy, z synem Ryszardem i synową Krystyną. Czego życzy sobie i ludziom? Jaką ma receptę na harmonijne i udane życie? Jak doczekać stu lat, nie tracąc pogody ducha i wigoru? Audycja to dwugłos dwóch dojrzałych kobiet - stuletniej Władysławy i jej synowej Krystyny, które dzielą się swoją mądrością i ujmującym, prostym podejściem do świata.

Dominika Dębska - Tylko żyć

Dominika Dębska - Ogień i płomień

Był pierwszym proboszczem parafii Chrystusa Króla w Białymstoku. W latach 30. minionego wieku w niespotykanym tempie udało mu się zbudować drewnianą świątynię. Dokładnie 82 lata temu wycofujący się sowieci spalili kościół, a ks. Adolfa Ołdziejewskiego brutalnie zamordowali. Wraz z nimi życie stracili jego parafianie. Te wydarzenia współcześnie, w kontekście trwającej wojny na Ukrainie zyskują nowy wymiar. Jak dzisiaj ludzie wspominają ofiarnego księdza? Jak odczytują jego śmierć? A może to historia, której nie chcemy pamiętać? To jedna z opowieści, które tu na przygranicznych terenach, może tłumaczyć społeczną traumę i niezwykle żywy lęk przed rosyjską agresją.

Dominika Dębska - Ogień i płomień

Dominik Gil - Powrót z frontu

Grażyna Aondo-Akaa jest nauczycielką akademicką i polską wolontariuszką na Ukrainie. Pomagała ludziom w pobliżu linii frontu i cudem uniknęła śmierci w ostrzale Bahmutu. Uratowana przez Kamila Moskala, jej przyjaciela, nie narzeka na los, pomimo poważnych obrażeń. Mówi głównie o sytuacji osób niepełnosprawnych pozostawionych na własną rękę w wojennych realiach. Reporter odwiedza Grażynę w jej rodzinnym mieście - w szpitalu w Krakowie. Przed wojną była wolontariuszką Katolickiego Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych i ich Przyjaciół „Klika”. Kiedy ona i Kamil wyjechali na Ukrainę, stworzyli w mediach społecznościowych profil „Klika w Charkowie”, gdzie pokazywali cierpienia cywili dotkniętych wojną i organizowali dla nich zbiórki charytatywne. „Klika” jest nadal aktywna na Ukrainie. Grażyna chce wrócić tam z pomocą.

Dominik Gil - Powrót z frontu

Dominik Gil - Źródło tożsamości

Doktor ekonometrii po uniwersytecie we Florencji, wykładowca londyńskich uczelni Konrad Smoliński od początku akcji jest szefem włodawskiego sztabu Operacji Czysta Rzeka. Jak przyznaje z uśmiechem, przed kilkoma laty przerwał karierę naukową za granicą i wrócił w rodzinne strony, żeby zbierać śmieci. Ale tak naprawdę źle czuł się z dala od domu, od rzeki, która była dla niego przez lata punktem odniesienia. Od miejsca, dla którego chciał dać coś od siebie. Dlatego poczuł silną potrzebę powrotu w swoje rodzinne strony, które określa źródłem. Tu odzyskał wewnętrzną stabilizację i stał się liderem lokalnej społeczności. Angażuje się w różne oddolne inicjatywy, integruje różne środowiska. A ostatnio coraz częściej podejmuje na nowo aktywności związane ze swoimi naukowymi aspiracjami.

Dominik Gil - Źródło tożsamości

Magda Skawińska - Życie na nowo

Po ataku Rosji na Ukrainę wiele osób jako główny kierunek ucieczki przed wojną wybrało Polskę. Wrocław jest drugim po Warszawie miastem w naszym kraju, do którego przyjechało najwięcej Ukraińców, przeważnie kobiety i dzieci. Wiele z tych kobiet ma wyższe wykształcenie, ale teraz, ze względu na barierę językową, nie mogą pracować w swoich wyuczonych zawodach. Jak zacząć życie w nowym miejscu, kiedy często oprócz dokumentów i rzeczy osobistych nie ma się nic?

Bohaterkami reportażu są: Alla, ekonomistka, która pracuje teraz w biurze rachunkowym, Ella, graficzka, która pracuje w firmie sprzątającej, Tatiana, pielęgniarka, która w Polsce pracuje w żłobku, oraz Julia Boguslavska, która przyjechała 10 lat temu. Prowadzi we Wrocławiu własną agencję marketingową, a od wybuchu wojny pomaga też innym kobietom z Ukrainy odnaleźć się w nowej sytuacji i znaleźć pracę odpowiednią do ich kwalifikacji.

Julia skończyła stosunki międzynarodowe. Później, pracując w ONZ, ukończyła prawo międzynarodowe i pracowała w różnych innych organizacjach. Prowadzony przez nią projekt „Ukrainka w Polsce” to projekt charytatywny o integracji, skierowany głównie do kobiet. Jego zadaniem jest pomóc w tym, by jak najwięcej ludzi mogło znaleźć pracę, odpowiednią do swoich kompetencji. Projekt "Ukrainka w Polsce" jest realizowany przy wsparciu Fundacji Ukraina oraz dofinansowany z programu grantowego „Cześć dziewczyny” Kulczyk Foundation.

Magda Skawińska - Życie na nowo

Urszula Żółtowska, Antoni Rokicki - Ten rok zmienił nas wszystkich

Rok temu dziennikarze Studia Reportażu i Dokumentu Polskiego Radia wyruszyli na pogranicze polsko-ukraińskie w pierwszym tygodniu wojny w Ukrainie. Spotkali na swojej drodze uchodźców, wolontariuszy, a także zwykłych mieszkańców Przemyśla, Medyki, Jarosławia, którzy zechcieli pomóc ludziom uciekającym od piekła wojny.

- Często nagrywamy w swojej codziennej pracy opowieści wojenne, ale ta wojna nie była nigdy tak blisko nas - opowiadają reporterzy: Urszula Żółtowska-Tomaszewska i Antoni Rokicki. Dziś, rok po wybuchu wojny, dziennikarze wracają w te same miejsca i rozmawiają z tymi samymi bohaterami audycji.

Jak zmieniło się życie w miejscowościach graniczących z sąsiednią Ukrainą?

Urszula Żółtowska, Antoni Rokicki - Ten rok zmienił nas wszystkich

Urszula Żółtowska-Tomaszewska - Cud z nieba

Ania jest mądrą, miłą kobietą. Od kilkunastu miesięcy mamą. Nieodwracalnie jej życie zmienili bandyci, którzy napadli na bank w sąsiedniej wsi i postrzelili ją, gdy była małą dziewczynką. Stało się to 7 października 1998r. To był napad z kałasznikowami na Bank Spółdzielczy w niedużej wsi. Rozegrał się dramat, po którym zostały tylko krótkie informacje w starych gazetach. Dzięki wielu zaangażowanym ludziom życie Ani odmieniło się diametralnie. Między innymi dzięki mecenasowi Jerzemu Podmokłemu, absolwentowi Wyższej Szkoły Morskiej i prawnikowi…

Urszula Żółtowska-Tomaszewska - Cud z nieba

Urszula Żółtowska-Tomaszewska - Mam na imię Piotra

Siostra Piotra jest Elżbietanką. Do zakonu wstąpiła w wieku 17 lat. Urodziła się w Jastarni jako jedna z trzech córek rybaka. Jest człowiekiem mocnej wiary, ale też kochającym życie. Lubi tańczyć do muzyki disco polo. Siostra jest bardzo radosna i otwiera serca wszystkich. Zgromadzenie Elżbietanek wybrała, bo było to jedyne zgromadzenie Sióstr w Jastarni. Podobnie jak wiele innych żeńskich zgromadzeń zakonnych, wyrosło na gruncie potrzeb społecznych XIX wieku. Zrodziło się ono w Nysie. Siostry Elżbietanki opiekują się chorymi i potrzebującymi. To bardzo spodobało się młodej dziewczynie z Jastarni, która bardzo chciała pomagać innym. I tak Honorata została Siostrą Piotrą. Wszyscy w Złotowie znają jej uśmiech, serdeczność, zaangażowanie w pomoc innym, ale też wigor i sportowego ducha. Jej kajakarska przystań przy promenadzie nie dziwi nikogo. I wielkie zaangażowanie jako dyrektorki miejscowego hospicjum. W tym roku hospicjum obchodziło jubileusz 20-lecia istnienia. Ludzie z zewnątrz nie mogą się nadziwić, że w takim miejscu jest dużo radości, śmiechu i serdeczności.

Urszula Żółtowska-Tomaszewska - Mam na imię Piotra
Do pobrania