Szef PO zapowiedział, że jeśli jego ugrupowanie wygra wybory, to utrzyma programy wprowadzone przez PiS, takie jak 800 plus. Dodał, że wprowadzi jeszcze tzw. babciowe, czyli 1500 złotych dla kobiet, które po urodzeniu dziecka, chciałyby wrócić do pracy. Pieniądze miałyby zostać przeznaczone m.in. na opłacenie opiekunki dla dziecka lub miejsca dla niego w żłobku.
Ponadto PO proponuje wprowadzenie kredytu hipotecznego o zerowym oprocentowaniu na zakup pierwszego mieszkania. Donald Tusk zapowiedział też reformę sądownictwa: - Trzeba wykazać tutaj maksimum zdrowego rozsądku. Takiej mądrej, szlachetnej elastyczności. Nie możemy wysadzić w powietrze tego wszystkiego, co się działo w systemie prawnym przez osiem lat, włącznie z wyrokami. Musimy znaleźć narzędzie historyczne, a nie młot pneumatyczny, aby oddzielić to co musi być karą dla tych, którzy zniszczyli system sędziowski od tych, którzy nie splamili się niczym.
Lider PO odniósł się również do pomysłu wycofania lekcji religii w szkołach i oddzielenia Kościoła od państwa: - Moje pokolenie ma w pamięci Kościół, który stał po stronie słabszych. Dzisiaj mamy do czynienia z Kościołem, który stoi po stronie pieniędzy i nie jest w stanie zauważyć ludzi, którzy potrzebują znaku nadziei.
Koszalinianie, którzy przybyli na wiec Donalda Tuska podkreślali, że chcą w ten sposób pokazać, że liczą na zmiany w kraju po wyborach parlamentarnych: - Liczę na zmiany, żebym nie musiała jeździć 100 km do lekarza, gdy widzę nasz szpital z okna - powiedziała jedna z uczestniczek spotkania z politykiem PO.
Na przedwyborczym wiecu Donalda Tuska w koszalińskim amfiteatrze pojawiło się około czterech tysięcy osób z różnych części regionu i kraju, m.in. Koszalina, Kołobrzegu, Białogardu, Konina czy Bogatyni.
rz/ar
