fot. Facebook
Kandydaci muszą mieć zdaną maturę, a następnie napisać podanie lub po prostu zadzwonić do seminarium. Potencjalnych kleryków czeka również rozmowa z rektorem seminarium na temat tego, czy kapłaństwo jest dla nich odpowiednią drogą.

Ksiądz Jarosław Kwiecień, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Koszalinie powiedział, że przyjęci klerycy będą najpierw musieli przejść rok propedeutyczny, czyli tzw. zerówkę: - Pierwszy rok w Szczecinku, przy parafii Miłosierdzi Bożego służy temu, by przyjrzeć się sobie i zdecydować, czy chce się iść dalej. To czas przygotowania do studiów filozoficzno-teologicznych i pogłębienia relacji z Panem Bogiem.

Duchowny dodał, że w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej widoczny jest kryzys powołań. Ma jednak pomysł, by temu zaradzić: - Powinniśmy żyć ewangelią. Jeżeli ktoś zachwyci się moim życiem, bo będę starał się żyć jak kiedyś Pan Jezus, to być może sam zainteresuje się tymi studiami. To jedyne rozwiązanie i najlepsza akcja powołaniowa, jaką możemy zrobić.

Rok propedeutyczny rozpoczyna się pod koniec września. Kandydaci przyjmowani są od 1 czerwca aż do rozpoczęcia roku propedeutycznego.

Wyższe Seminarium Duchowne od 1 sierpnia będzie miało nowego rektora. Zostanie nim ks. Radosław Suchorab, proboszcz w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Szczecinku. Dotychczasowy rektor ks. Jarosław Kwiecień wyjedzie na misje ewangelizacyjne do Szkocji.

rz/ar

Posłuchaj

materiał Radosława Zmudzińskiego
  • 00:00:00 | 00:00:00
::