Od 47 lat są wyjątkowym małżeństwem. Pani Elżbieta od dzieciństwa zmaga się z konsekwencjami po przebytej chorobie Heinego-Medina. Pan Andrzej osobą niepełnosprawną jest od początku swojego życia. Urodził się bowiem z martwicą porodową.
Połączyła ich miłość, ale w tym ich życiu wyzwań nie brakowało - właśnie dlatego, że są osobami z niepełnosprawnością. Musieli zmagać się z chorobami, brakiem akceptacji ze strony nawet najbliższych. Dziś jednak mówią, że są szczęśliwi. Do życia potrzebny jest im tylko wózek elektryczny i tlen.