Kilkaset osób wzięło udział w Marszu dla Życia i Rodziny, który przeszedł ulicami Koszalina. Jego uczestniczy chcieli zamanifestować w ten sposób swoje przywiązanie do tradycyjnych wartości.
- Coroczny Marsz dla Życia i Rodziny staje się w Koszalinie tradycją - zaznaczył Bartosz Ilecki z organizacji Rycerze Kolumba, która była współorganizatorem marszu. - W dzisiejszym świecie trzeba stale promować takie wartości jak rodzina i życie, przypominać o nich i co roku na nowo odkrywać.
Biskup senior diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej, ks. Edward Dajczak podkreślił, że to właśnie rodzina najlepiej przygotowuje do życia. - Lepszego miejsca do tego, by człowieka nauczyć miłości nie ma. Rodzina jest nie do zastąpienia. Wymaga troski, której jest za mało - powiedział biskup.
Uczestnicy marszu podkreślali swoje przywiązanie do tradycyjnych wartości. - W tych dziwnych czasach trzeba pokazać, że rodzina i miłość mają swoją niezwykłą wartość - usłyszeliśmy.
Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł spod koszalińskiej katedry NMP w kierunku parafii pw. św. Ducha Świętego, gdzie zorganizowano piknik rodzinny.
kk/zas
