
W imieniu prezydenta Koszalina projekty uchwał przedstawiła skarbnik miasta Katarzyna Macko. Jak powiedziała, zaciągnięcie pożyczki będzie bardziej opłacalne niż emisja obligacji, z powodu m.in. niższej marży oraz możliwości jej rewizji: - Nowy instrument, jakim jest rewizja marży, pozwala co cztery lata, w przypadku polepszającej się sytuacji ekonomicznej, ją obniżyć. Przy obligacjach takiej możliwości nie było. Do tego nie ma takich opłat, jak np. za rejestrację obligacji na giełdzie.
Jak wskazała skarbnik, pożyczka spłacona zostałaby w 2042 roku, a obligacje - w 2047 r.
Za przyjęciem uchwały będą głosowali radni Wspólnego Koszalina. - Decyzje o wycofaniu się z emisji obligacji i zaciągnięciu pożyczki służą rozwojowi miasta. Pożyczka jest udzielana na bardzo preferencyjnych warunkach, korzystniejszych niż emisja obligacji. Nie mamy powodu, by się sprzeciwiać - mówił wiceprzewodniczący klubu Błażej Papiernik.
Przeciwni będą za to radni Koalicji Obywatelskiej, o czym poinformował przewodniczący tego klubu Sebastian Tałaj. - Apelowaliśmy do pana prezydenta, by zacząć oszczędności w szeroko rozumianej administracji oraz zastanowić się nad niepotrzebnymi inwestycjami. Przez emisję obligacji czy zaciągnięcie pożyczki długoterminowej zadłużymy miasto na łącznie 425 mln złotych. Dlatego będziemy głosować przeciw.
Wiceprzewodniczący rady miejskiej Artur Wiśniewski z Prawa i Sprawiedliwości poprze projekt tej uchwały, choć - jak dodał - dyscypliny klubowej radni w tej sprawie nie mają. - Będą głosowali zgodnie ze swoją wiedzą i sumieniem. To jest niełatwa kwestia, bo zaciągamy dużą pożyczkę, która bardzo mocno powiększy dług Koszalina. Ale też zdajemy sobie sprawię z trudności, przed jakimi w bieżącym roku stanął budżet miasta - przekazał.
Przyjęcie uchwał oznacza, że dług miasta wzrośnie do ponad 420 milionów złotych. Deficyt na koniec tego roku ma wynieść około 140 milionów złotych, choć - jak wskazuje skarbnik miasta - może być znacznie mniejszy.
Początek czwartkowej sesji o godz. 9.00.
Radosław Zmudziński/zn