Nadleśniczy Piotr Nowak z Nadleśnictwa Manowo poinformował, że tylko dzięki działającemu systemowi monitoringu przeciwpożarowego nie doszło do tragedii w tym tygodniu: - Pożar spowodowany przez niedopałek papierosa został szybko zauważony i ugaszony. Dzięki temu nie rozprzestrzenił się.
Piotr Nowak wyjaśnił, że drugi stopień zagrożenia pożarowego w pomorskich lasach wynika z braku świeżej ściółki oraz z większej liczby osób odwiedzających lasy: - Apeluję do wszystkich, którzy wybierają się do lasu o ostrożność i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa, a także informowanie nadleśnictwa o wszelkich zagrożeniach, aby można było skutecznie zapobiegać pożarom i chronić lasy.
Należy pamiętać, że po terenach zalesionych możemy poruszać się samochodami tylko wyznaczonymi drogami. Rozpalenie ogniska czy grilla w lesie jest dozwolone tylko w określonych miejscach. Za nieprzestrzeganie przepisów grozi do 500 zł mandatu.
Jak tłumaczy Adrian Surawski, komendant straży leśnej Nadleśnictwa Manowo, ograniczenia te zostały wprowadzone dla bezpieczeństwa lasu i ludzi: - Na przykład, niektóre elementy układu wydechowego osiągają bardzo wysokie temperatury. Chwila nieuwagi może spowodować tragedię.
Adrian Surawski poinformował, że wykaz miejsc parkingowych oraz terenów, gdzie można legalnie rozpalać ogniska na terenie lasów, można znaleźć na stronach poszczególnych nadleśnictw. W regionie, to takie miejsca znajdują się między innymi w Czaplej Górze oraz w Parku Leśników.
Przed wizytą w lesie każdy może też sprawdzić stan zagrożenia dla danego obszaru na stronie internetowej Lasów Państwowych. To samo dotyczy ewentualnych zakazów wstępu zarządzonych przez nadleśniczych.
kc/kp
