


-
fot. dzięki uprzejmości:chodziez.naszemiasto.pl
-
fot. dzięki uprzejmości:chodziez.naszemiasto.pl
-
fot. dzięki uprzejmości:chodziez.naszemiasto.pl
-
fot. dzięki uprzejmości:chodziez.naszemiasto.pl
-
fot. dzięki uprzejmości:chodziez.naszemiasto.pl
-
fot. dzięki uprzejmości:chodziez.naszemiasto.pl
-
fot. dzięki uprzejmości:chodziez.naszemiasto.pl
-
fot. dzięki uprzejmości:chodziez.naszemiasto.pl



Wczoraj, późnym wieczorem, w domu w Chodzieży w województwie wielkopolskim znaleziono ciała pięciu osób, członków jednej rodziny. Dziś rano prokuratura poinformowała, że mamy do czynienia z czterokrotnym zabójstwem i samobójstwem sprawcy.
Jak informuje rzeczniczka chodzieskiej policji, starszy aspirant Karolina Smardz-Dymek, policjanci początkowo otrzymali informację o dwóch ciałach. Na miejscu znaleźli jednak kolejne trzy. Wiadomo, że zmarli, cztery osoby dorosłe i kilkumiesięczne niemowlę, to rodzina.
- Wczoraj po godzinie 20-stej do chodzieskiej policji wpłynęła informacja o znalezieniu w budynku jednorodzinnym mieszczącym się w Chodzieży przy ul. Podgórnej dwóch ciał. Skierowani na miejsce policjanci ujawnili w tym budynku kolejne trzy ciała - poinformowała rzeczniczka.- Na tym etapie postępowania policja nie udziela więcej informacji - dodała.
Na miejscu tragedii całą noc pracowały służby, które mają ustalić przyczyny tragedii. Śledztwo prowadzone jest pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu. Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak przekazał we wtorek PAP, że według ustaleń śledczych to 41-letni mężczyzna zabił swoją rodzinę, a następnie odebrał sobie życie. - Zabił swoich rodziców, a następnie kobietę i dziecko. Nie ma potwierdzenia wersji, że mógł tego dokonać ktoś z zewnątrz. Mamy do czynienia z czterokrotnym zabójstwem i samobójstwem sprawcy - zaznaczył prokurator.
Wyjaśnił, że takie są wstępne ustalenia śledczych dokonane na miejscu zbrodni. Wskazał, że zarządzono przeprowadzenie sekcji zwłok. Potwierdził, że ofiary miały rany cięte szyi, a ciało zabitej kobiety było skrępowane.
Rzecznik prokuratury wskazał, że rodzina przed dwoma miesiącami sprowadziła się do Chodzieży z Sochaczewa. - Przyjechali żeby opiekować się ojcem tego sprawcy - powiedział.
Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak powiedział we wtorek PAP, że 71-letnia kobieta i jej 73-letni mąż byli rodzicami sprawcy. Zaprzeczył, by 41-latek był kiedykolwiek karany. Powiedział, że rodzina nie miała założonej tzw. niebieskiej karty, a przez ostatnie dwa miesiące policja nie interweniowała w jej chodzieskim domu.
PAP/ik/zas

Posłuchaj
str. aspirant Karolina Smardz-Dymek, policja Chodzież- 00:00:00 | 00:00:00