fot. PAP/EPA/OLIVIER MATTHYS

Stanowi on punkt wyjścia dla sprawiedliwego i trwałego pokoju. Ale nie ma sygnałów, by prezydent Putin szykował się do pokoju. Szykuje się on na więcej wojny. Dlatego jesteśmy zjednoczeni w naszej determinacji, by pozostać na dotychczasowym kursie i wspierać Ukrainę tak długo jak będzie trzeba - zaznaczył Jens Stoltenberg w poniedziałek na konferencji prasowej w kwaterze głównej NATO w Brukseli.

- Nasza pomoc dla Ukrainy jest obliczona na długi okres. (...) Sojusznicy dostarczyli dotychczas 65 mld euro pomocy wojskowej.Spodziewam się, że ministrowie zgodzą się rozpocząć prace nad opracowaniem wieloletniego programu dla Ukrainy - poinformował sekretarz generalny NATO.

- Nie wiemy, kiedy wojna na Ukrainie się skończy, ale gdy to się stanie, będziemy musieli wprowadzić rozwiązania, które odstraszą przyszłą agresję.(...) Historia nie powinna się powtórzyć. Nie możemy pozwolić, żeby Rosja osłabiała bezpieczeństwo europejskie - podkreślił Stoltenberg w przeddzień spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO, które odbędzie się w Brukseli.

Stoltenberg podkreślił jednocześnie, że Sojusz nie widzi żadnych zmian w rosyjskiej postawie nuklearnej od czasu ogłoszenia przez Władimira Putina, że rozmieści taktyczną broń nuklearną na Białorusi.

Sekretarz generalny ujawnił też, że Finlandia zostanie oficjalnie przyjęta do NATO we wtorek. Będzie ona 31. członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego. Jak podkreślił, oznacza to wzrost bezpieczeństwa Finlandii, ale też Szwecji, która będzie otoczona przez kraje należące do NATO.

W ubiegły czwartek parlament Turcji ratyfikował wniosek Finlandii o przystąpienie do NATO. Był to ostatni kraj Sojuszu, który zgodził się na przyjęcie Finlandii do Sojuszu. Turcja, podobnie jak Węgry, wciąż jednak nie ratyfikowała wniosku Szwecji.
PAP/aj