
Premier uczestniczył w środę w Warszawie w spotkaniu przedstawicieli rządów Polski i Ukrainy oraz wiodących spółek energetycznych.
- Nasz plan to stać się hubem energetycznym, hubem gazowym w szczególności, dla Europy Środkowej - powiedział podczas wystąpienia. - Być może, w oparciu o rosyjski gaz, taki plan miała właśnie Republika Federalna Niemiec. Ten plan runął jak domek z kart - dodał premier.
Morawiecki zaznaczył, że polski rząd opiera swój plan o realnie zbudowane interkonektory i gazociągi, a także o plany budowy nowoczesnej energetyki jądrowej w przyszłości.
Według szefa rządu plan ten może też oznaczać, że Polska będzie dawcą bezpieczeństwa energetycznego dla całej Europy Środkowej, co z kolei będzie wzmacniało jej pozycję polityczną w tej części Europy, podnosiło jej status i możliwości działania.
To dlatego - jak mówił Morawiecki - już teraz ruszyła inwestycja pływającego terminala LNG i rozbudowa Naftoportu w Gdańsku. - Z tej infrastruktury będą mogli w przyszłości korzystać odbiorcy z Polski, ale też nasi partnerzy z Ukrainy, z Czech, ze Słowacji, a także - jak zostałem dzisiaj rano poinformowany przez jednego z prezesów, którzy tutaj są - również z Węgier - podkreślił Morawiecki.
