fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin
Cięcia, zabiegi pielęgnacyjne oraz modelowanie włosów, a wszystko to by pomoc koszalińskiemu hospicjum. Osoby, które umówiły się w środę na zabiegi w pracowni Moniki Dudy w Koszalinie, zamiast za nie zapłacić - wrzucały datki do puszki na rzecz koszalińskiego hospicjum.

Pomysłodawczyni akcji Monika Duda, właścicielka pracowni fryzjerskiej podkreśliła, że będzie ona odbywać się co rok i liczy, że z każdą edycją będzie coraz więcej chętnych. Choć już dziś grafik sześciu fryzjerek był zapełniony. - W tym dniu wykonywane są zabiegi zajmujące maksymalnie godzinę, abyśmy mogły przyjąć jak najwięcej klientek. Jest też dużo pań, które odwiedzają nas wyłącznie po to, by wrzucić coś do puszki - przekazała.

Do akcji przyłączyły się też inne lokalne firmy, m.in. Domir Catering. Jak zaznaczyła jego właścicielka Adriana Andrusieczko, która dostarczyła przekąski, to sposób na uatrakcyjnienie akcji i zachęcenie większej liczby osób do pomagania. - Pomyśleliśmy sobie, że klientkom, które będą się tutaj czesały, można w taki sposób urozmaicić tę wizytę. To taka nasza mała cegiełka - wyjaśniła.

Dla uczestniczek akcji, to okazja do połączenia przyjemnego z pożytecznym, choć Teresa Krysztofiak, koordynatorka wolontariatu w Hospicjum im. św. Maksymiliana Kolbego w Koszalinie dodała, że w takich akcjach liczą się nie tylko zebrane pieniądze: - Chodzi przede wszystkim o to, żeby szerzyć ideę hospicyjną. Fajnie, że przez zabawę i ciekawe spotkania można jednocześnie pozyskiwać środki dla naszych podopiecznych.

Zebrane w czasie akcji „Czeszemy dla Hospicjum” datki zostaną wydane na bieżące działanie placówki. Ubiegłym roku udało się zgromadzić w ciągu jednego dnia pięć tys. zł.

kch/zn

fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin
fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin

Posłuchaj

materiał Katarzyny Chybowskiej