
fot. Paweł Drożdż/ Polskie Radio Koszalin
Kobieta nie może wprowadzić się do lokalu ze względu na tragiczny stan
techniczny. Pani Władysława Kowalewska twierdzi, że nie stać ją na
remont, a nie chce spać w zrujnowanym domu.
W pomoc seniorce włączyli się wolontariusze. Mariusz Birosz, mieszkaniec Czarnego twierdzi, że kobiecie przyznano lokal, w którym nikt nie powinien mieszkać: - Został on przekazany 3-4 miesiące temu i do dzisiaj w nim nie spędziła ani jednej nocy. To jest dowód na to, że ten lokal nie nadaje się do zamieszkania.
Piotr Zabrocki, burmistrz Czarnego podkreśla, że zna stan lokalu przyznanego 77-latce i zapewnia, że kobieta nie pozostanie bez wsparcia: - W miarę naszych możliwości chcemy pomóc tej pani. Może nie będzie miała pięknej łazienki i kuchni, „ale zrobimy tyle na ile nas stać”.
- Pracownicy opieki społecznej mówili, żebym na czas zimy przeprowadziła się do syna, a na wiosnę lokal zostanie wyremontowany. Niestety do tej pory nie rozpoczęły się żadne prace - powiedział Pani Władysława.
W związku z tragicznym stanem lokalu pani Władysława od kilku miesięcy musi mieszkać u syna.
pd/mt
Posłuchaj
Władysława Kowalewska- 00:00:00 | 00:00:00
::
- 00:00:00 | 00:00:00
::
- 00:00:00 | 00:00:00
::