Sam Smith wydał właśnie swój czwarty długogrający album pt. „Gloria”. Nową płytę zapowiadał m.in. singiel „Unholy” z gościnnym udziałem Kim Petras, który stał się niebotycznym hitem, osiągając pierwsze miejsce na liście Billboard Hot 100.

Piosenka podbiła listy przebojów na całym świecie docierając na szczyt Global Spotify Top 200, Spotify Daily Chart w 15 krajach, a w Polsce uplasowała się na drugiej pozycji. W ciągu nieco ponad 24 godzin od premiery, singiel odtworzono w Spotify 10 milionów razy. Dźwięk do „Unholy” jeszcze przed premierą zrobił furorę na TikToku - pierwsze wspólne wideo Sama i Kim wyświetlono blisko 30 mln razy.

- Nigdy nie bawiliśmy się tak świetnie, tworząc nagranie. To było bardzo wyzwalające doświadczenie, dużo eksperymentów i zagranie wbrew regułom - opowiada Sam Smith.

Smith trzy lata kazał czekać na swoją czwartą płytę. Poprzednia, „Love Goes”, wydana w 2020 roku była albumem zdecydowanie bardziej „refleksyjnym” i uderzającym raczej w minorowe tony.

Nie dziwi więc, że Smith postanowił nagrać płytę, która, jak mówił w wywiadach, będzie „przeciwieństwem albumu o złamanym sercu” i stanie się emocjonalną „zbroją”. Na „Glorii” znajdziemy więc teksty o pokrzepieniu, odnajdywaniu się w relacjach z innymi, potrzebie miłości i seksualności, o poczuciu własnej wartości.