
fot. Katarzyna Chybowska/Polskie Radio Koszalin
Zakład Energetyki Cieplnej w Białogardzie dostarcza ciepło do ponad 6 tysięcy mieszkańców miasta. Spółka ma już ponad 12 milionów złotych zaległości z tytułu zakupu gazu od PGNIG SA.
Kilka tygodni temu PGNIG SA wystosowało do samorządu białogardzkiego pismo o poręczenie za Zakład Energetyki Cieplnej w Białogardzie. Spółka płaci wyższe stawki za gaz, ponieważ jest w rękach prywatnych i nie może korzystać z rządowej ochrony, która przeznaczona jest dla odbiorców indywidualnych i instytucjonalnych.
Pomoc w wypracowaniu rozwiązania pomiędzy samorządem a władzami spółki zaoferowała strona rządowa. We wtorkowej dyskusji w Zachodniopomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Szczecinie wzięli udział m.in.: Małgorzata Golińska - wiceminister klimatu i środowiska, Anna Łukaszewska-Trzeciakowska - wiceminister klimatu i środowiska, wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki, Emilia Bury - burmistrz Białogardu, oraz przedstawiciele Zakładu Energetyki Cieplnej w Białogardzie, Banku Gospodarstwa Krajowego i PGNiG.
Jak poinformowała po spotkaniu Małgorzata Golińska, strona rządowa zaproponowała kilka rozwiązań problemu, które zapobiegną ewentualnym brakom dostaw ciepła: - Jestem przekonana, że propozycje, które zostały wyartykułowane są tymi, które wychodzą naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców i ich zabezpieczają. Jednocześnie w trakcie tego spotkania wielokrotnie podkreślaliśmy, że nie uda się zrealizować żadnego z przedstawionych scenariuszy bez zaangażowania strony samorządowej.
Wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki przypomniał, że to samorząd jest odpowiedzialny za dostarczenie ciepła swoim mieszkańcom i to on powinien teraz podjąć zdecydowane kroki, by zapewnić bezpieczeństwo energetyczne miastu: - Zarówno Ustawa o samorządzie gminnym, jak i Prawo energetyczne w sposób jednoznaczny, klarowny, zdecydowany wskazują, że dostarczanie ciepła jest zadaniem własnym gminy. Powinna ona podejmować tego działania, żeby zapewnić własnym mieszkańcom ciepło. Musi być inicjatywa i ruch ze strony samorządu, któremu chcemy pomóc. Mimo że jest to zadanie własne samorządu, nie mówimy jednak jako rząd, że zostawiamy go samemu sobie.
Wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska podkreśliła, że w czasie dyskusji zaproponowano samorządowi białogardzkiemu kilka rozwiązań tej trudnej sytuacji i tylko od niego zależy, z którego z nich skorzysta: - To bardzo konkretnie rozwiązania, w jaki sposób samorząd może poręczyć, zagwarantować pewnego rodzaju zobowiązania spółki, w jaki sposób może na nią wpłynąć. Jeżeli jednak spółka traci płynność, nie jest w stanie regulować swoich zobowiązań, to są także bardziej radykalne rozwiązania.
Inaczej efekty tego spotkania ocenia Emilia Bury, burmistrz Białogardu: - Nie ma żadnych pomysłów ze strony rządowej. Jest tylko scedowanie
odpowiedzialności za obecną sytuację na samorząd. Ceny gazu są regulowane
przez rząd, a nie są zależne od miasta. (...) Dla nas najważniejsze jest
to, że gaz będzie płynął, tyle tylko, że to miasto musi w
tym momencie wyręczyć państwo i to od miasta żąda się gwarancji i poręczeń w trudnej
sytuacji prywatnej spółki.
Jak zapewniali po spotkaniu przedstawiciele rządu, rozmowy w tej sprawie wciąż trwają, a dostawy ciepła do Białogardu są niezagrożone.
kch/ar