Koszykarze Żaka U-19 wciąż liczą się w walce o ćwierćfinał mistrzostw Polski

W piątek w hali przy ul. Głowackiego podopieczni Jacka Czarnoty zdeklasowali Stal Ostrów Wielkopolski 97:60. Biało-niebiescy bardzo szybko ustawili sobie spotkanie, wygrywając pierwszą kwartę 30:14. Kolejne też padały łupem gospodarzy.

- Dobrze weszliśmy w mecz, a po chwili ustawiliśmy grę. Niesamowitą atmosferę stworzyli kibice. Świetnie grało się przy takiej publiczności - powiedział trener Jacek Czarnota.

Rozgrywający koszalinian Szymon Osipik cieszył się z wygranej, choć przyznał, że wraz z kolegami nie ustrzegł się błędów. - W pierwszej kwarcie trafialiśmy za trzy. Później, czasami, graliśmy zbyt indywidualnie, przez co rywale mieli sporo kontr. Mogliśmy wygrać znacznie wyżej.

Żak: Michał Krupa 26, Karol Sołtyka 23, Wiktor Mataczyński 16, Szymon Osipik 12, Kacper Droździel 12, Dawid Orzechowski 5, Ernest Borowski 2, Filip Laryś 1, Alan Barć 0, Olaf Derliński 0, Aleksander Kamieniarz 0, Maciej Ślusarczyk 0.

W sobotę Żak odniósł kolejne zwycięstwo. Pokonał Gromy Nowy Tomyśl 95:74. Koszalinianie od początku narzucili swoje tempo. Wygrali pierwsze dwie kwarty i wypracowali sobie aż 24-punktową przewagę. W trzeciej odsłonie podopieczni Jacka Czarnoty mieli natomiast wyraźny przestój, o czym świadczy jej nie najlepsze otwarcie - od serii 0:10. W ostatniej części spotkania Żak wrócił jednak na dobre tory, kontrolował przebieg wydarzeń na boisku i ponownie wyszedł na około 20-punktowe prowadzenie. Warto odnotować, że to spotkanie mogło mieć zupełnie inny przebieg, gdyby gracze z Nowego Tomyśla nie mylili się na linii rzutów wolnych.

- Mieliśmy bardzo duży problem ze zbiórką defensywną, przez co nie mogliśmy wyprowadzać szybkich ataków, które są naszym atutem. Rozpamiętywaliśmy też niepotrzebnie niecelne rzuty. Z czasem jednak dobra gra wróciła. Wbrew pozorom to nie był łatwy mecz. Gromy nam w niczym nie ustępowały - powiedział niski skrzydłowy Michał Krupa.

Żak: Karol Sołtyka 25, Michał Krupa 23, Szymon Osipik 14, Kacper Droździel 7, Wiktor Mataczyński 6, Ernest Borowski 5, Maciej Ślusarczyk 5, Dawid Orzechowski 5, Alan Barć 3, Filip Laryś 2, Aleksander Kamieniarz 0.

W niedzielę Żak uległ natomiast faworyzowanemu Basketowi Poznań 60:85. Koszalinianie bardzo źle weszli w mecz, przegrali bowiem pierwszą kwartę aż 12:31. Z czasem silniejszy fizycznie zespół z Poznania powiększył przewagę do nawet 32 punktów. Biało-niebiescy ostatecznie przegrali 60:85.

- W pierwszej kwarcie wyszliśmy za bardzo przestraszeni. Nie realizowaliśmy naszych założeń. Nie wpadały nam rzuty za trzy. Nie funkcjonowało kilka rzeczy w ataku. Były również zbyt duże luki w obronie - powiedział niski skrzydłowy Kacper Droździel.

Żak: Ernest Borowski 21, Michał Krupa 10, Alan Barć 7, Dawid Orzechowski 6, Karol Sołtyka 4, Aleksander Kamieniarz 2, Olaf Derliński 2, Maciej Ślusarczyk 2, Filip Laryś 2, Szymon Osipik 0.

Rewanże zaplanowane są za tydzień. Mecze rozegrane zostaną w Wielkopolsce. W piątek w pierwszym spotkaniu rundy rewanżowej Żak zmierzy się ze Stalą Ostrów Wielkopolski. W sobotę rywalem koszalinian będą Gromy Nowy Tomyśl, a w niedzielę - Basket Poznań.

rz/zn