fot. Marcin Aleksandrowicz/facebook.com/parseta
„Beczka Piwa” - pod takim hasłem Klub Wędkarstwa Sportowego „Salmo” w Kołobrzegu zainaugurował sezon połowu troci wędrownych na Parsęcie.

Wędkarze przeczesywali Parsętę i jej dopływy bardzo dokładnie, ale mimo starań udało się złowić tylko dwie nieduże trocie, z których najdłuższa mierzyła 46 centymetrów. Obie ryby zostały z powrotem wypuszczone do rzeki.

- Wędkowaliśmy w Bogucinie. Zapoznaliśmy się z przyrodą, spotkaliśmy watahę dzików, sarny też wyszły nam na spotkanie - coś wspaniałego. Przyjechaliśmy tu, jak co roku od 24 lat, na spotkanie koleżeńskie wędkarzy - powiedział Jerzy Mazur, prezes klubu „Salmo”.

Wędkarze zwrócili uwagę na bardzo wysoką temperaturę powietrza, niezwykłą o tej porze roku, w tym między innymi upatrują przyczyny słabych wyników. Podkreślają jednak, że w zawodach najważniejszy jest kontakt z naturą i spotkanie integracyjne wędkarzy: - Wędkowało się świetnie, choć temperatura nie jest odpowiednia jak na rozpoczęcie sezonu trociowego, mamy kilkanaście stopni na plusie, woda dosyć niska. Jest sympatycznie, ale ryby dzisiaj nie współpracowały.

Zawody „Beczka Piwa” odbywają się się corocznie 1 stycznia od 24 lat. Trocie wędrowne można na Parsęcie i innych rzekach przymorskich poławiać od niedzieli do końca września. Limit połowu to dwie sztuki dziennie.

mw/aj

Posłuchaj

wędkarze
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Jerzy Mazur, prezes klubu "Salmo"
  • 00:00:00 | 00:00:00
::