fot. PAP/Adam Warżawa
W niedzielny poranek samochód osobowy wjechał do basenu portowego w Gdyni. Z wody wyłowiono ciało kierowcy.

Jak przekazał PAP oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gdyni kpt. Paweł Przybyłowicz, zgłoszenie o zdarzeniu do którego doszło na wysokości Daru Młodzieży wpłynęło ok. godz. 10: - Wynikało z niego, że samochód osobowy z jedną osobą w środku z nieznanych przyczyn wpadł do wody - wskazał i dodał, że ciało kierowcy zostało wyciągnięte z wody.

- Na miejsce pojechała grupa dochodzeniowo-śledcza i technik kryminalistyki. Policjanci pracują pod nadzorem prokuratora. Ustalamy okoliczności zdarzenia - powiedziała oficer prasowa Komendanta Miejskiego Policji w Gdyni podkom. Jolanta Grunet.

- Po otrzymaniu tej informacji wysłaliśmy na miejsce naszą łódź ratowniczą ze statku Służby SAR Sztorm. Dodatkowo na miejsce udała się Państwowa Straż Pożarna ze swoją ekipą nurkową, policja i Zespół Ratownictwa Medycznego - relacjonował oficer prasowy Komendy Miejskiej PSP w Gdyni.

Wskazał, że prywatna jednostka Geoskaner, która również włączyła się do działań uruchomiła swój sonar, dzięki któremu udało się zlokalizować samochód pod wodą. - Nasi ratownicy podjęli nurków ze straży pożarnej na swoją jednostkę. Nurkowie zeszli pod wodę, znaleźli samochód i wydobyli z niego poszkodowanego - powiedział.

Mężczyzna został przetransportowany na brzeg, gdzie wykonano mu resuscytację krążeniowo-oddechową. Lekarz, który przybył na miejsce z Zespołem Ratownictwa Medycznego, stwierdził zgon.

Rzecznik dodał, że cały czas trwa akcja wydobywania samochodu z dna basenu portowego. - Na miejscu pracuje dźwig Marynarki Wojennej. Cały czas są tam też nurkowie z PSP oraz nasza jednostka R20. Działania cały czas trwają - powiedział Goeck.

Wszystkie okoliczności zdarzenia są wyjaśniane przez prokuraturę.

PAP/aj