„Studio Bałtyk Wałcz”: m.in. o przyszłorocznych planach Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie oraz budżecie Wałcza na 2023 rok

Rok 2022 przyniósł nowe, nieoczekiwane wyzwania spowodowane wybuchem wojny w Ukrainie. Wiele uchodźców ze wschodniej granicy znalazło pomoc w powiecie wałeckim. - Od początku wojny organizowaliśmy akcje pomocowe, w tym zbiórki odzieży i żywności. Pomagaliśmy także znaleźć potrzebującym osobom schronienie. Później zrealizowaliśmy projekt „Przystań Wałcz”, którego celem jest kompleksowa pomoc Ukraińcom uciekającym przed wojną. To były trudne początki, ale udało nam się pomóc wielu uchodźcom - podsumowała dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Wałczu.

Bożena Terefenko mówiła także o zrealizowanych w minionym roku projektach oraz planach placówki na przyszłe miesiące.

Podczas środowej sesji wałeccy radni przyjęli budżet Wałcza na 2023 rok. Uchwaleniu przyszłorocznego planu finansowego towarzyszyła pełna emocji dyskusja. Będąca w opozycji wobec burmistrza większość radnych wprowadziła do dokumentu kilkadziesiąt poprawek. - Chcieliśmy urealnić pewne kwestie zawarte w budżecie - wyjaśnił Zdzisław Ryder z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości. - Przykładowo, ratusz zaplanował uzyskanie wielotysięcznych dywidend z zysku miejskich spółek. Ich prezesi przewidują jednak deficyty. Burmistrz tego nie widzi. Wiele uwag zgłosiła też Regionalna Izba Obrachunkowa - dodał.

Ze sposobu procedowania poprawek nie był zadowolony z kolei Andrzej Ksepko z klubu „ORS-Przyszłość”. - Na wszystkie tematy można rozmawiać, ale ważny jest też sposób wprowadzania zmian. Opozycja nie przychodziła na spotkania, nic nie uzgadniała i w ostatniej chwili przyniosła 70 poprawek. To zakrawa na kpinę - zaznaczył.

Radni ocenili także założenia przyszłorocznego budżetu miasta.