fot. gov.pl
W aplikacji na smartfony znajdują się już m.in. dowód osobisty, prawo jazdy, oraz legitymacje studencka i szkolna. Wkrótce te dokumenty będą traktowane na równi z tradycyjnymi. Ma się też pojawić możliwość np. udzielania pełnomocnictwa. W poniedziałek przedstawiono rządowy projekt ustawy w tej sprawie.

- Wielu Polaków korzysta już z możliwości realizacji usług publicznych za pomocą internetu, aplikacji mobilnych. Wiele ostatnio zmieniło się w tym obszarze. Przed nami prawdziwa rewolucja cyfrowa, państwo w komórce, w aplikacjach mobilnych - powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej rzecznik rządu Piotr Müller.

Sekretarz stanu w KPRM Adam Andruszkiewicz, który jest odpowiedzialny za projekt ustawy o aplikacji mObywatel, podkreślił, że aplikacja jest cyfrowym portfelem, w którym znajdziemy szereg dokumentów, którymi na co dzień posługują się obywatele. - Zakładamy rewolucję w komunikacji na linii obywatel - państwo w korzystaniu na co dzień z administracji w naszym państwie, czyli zrównujemy dokumenty, które są zawarte w aplikacji mObywatel z dokumentami tradycyjnymi - powiedział Andruszkiewicz.

Podkreślił, że wszystkie dokumenty tradycyjne jak plastikowe dowody osobiste, prawa jazdy, legitymacje szkolne oraz studenckie będą respektowane przez państwo polskie na równi z dokumentami w aplikacji: - W aplikacji mObywatel będzie możliwość wystawiania pełnomocnictw do załatwiania wielu spraw urzędowych, czyli za pośrednictwem aplikacji będzie można różnym swoim członkom rodziny, znajomym, przyjaciołom wystawić pełnomocnictwo do załatwienia danej sprawy urzędowej, nie wychodząc z domu.

Wskazał również, że w aplikacji mObywatel będzie można wnosić opłaty urzędowe: - Jeśli będziemy załatwiać sprawy urzędowe, za które należy uiścić opłatę, to wówczas będziemy mogli zrobić to za pośrednictwem mObywatela i nie będziemy musieli tego robić w sposób tradycyjny.

Dodał, że w aplikacji mObywatel wprowadzone zostaną powiadomienia, które będą przypominały jej użytkownikom o konieczności m.in. aktualizacji: - Dokumenty zawarte w tej aplikacji będą respektowane przez państwo polskie na równi z tradycyjnymi dokumentami, co naszym zdaniem jest swego rodzaju rewolucją, ale bardzo wygodną, ponieważ dostajemy szereg sygnałów, od obywateli, że chcieliby załatwiać swoje sprawy codzienne za pośrednictwem właśnie aplikacji mObywatel.

Pytany, kiedy aplikacja zacznie działać z nowymi funkcjami, poinformował, że „ścieżka legislacyjna jest już zaawansowana”: - Pierwsze półrocze przyszłego roku to jest ten termin, kiedy tę sprawę załatwimy.

Andruszkiewicz zaznaczył również, że oprócz aplikacji mObywatel nadal będą obowiązywały tradycyjne dokumenty.

PAP/rz