fot. PAP/Tomasz Wiktor
Ciężki sprzęt – koparko-ładowarka, dotarł w niedzielę wczesnym popołudniem na miejsce wybuchu domu w Ustroniu. Jak powiedział PAP rzecznik cieszyńskich strażaków, mł. bryg. Michał Pokrzywa, wspomaga on ratowników w akcji. W gruzowisku szukają dwóch mężczyzn.

- Działania poszukiwawcze wciąż trwają. Szukamy dwóch mężczyzn. Dojechała koparko-ładowarka, która wspomaga nas w akcji. Z początku niebezpiecznie było wpuścić ratowników na gruzowisko. Część gruzu została już ściągnięta. Teraz poszukiwania, które prowadzą ratownicy z Jastrzębia-Zdroju - powiedział Michał Pokrzywa. Rzecznik przypomniał, że ratownicy z Jastrzębia-Zdroju przyjechali do Ustronia z psami tropiącymi i kamerą termowizyjną. Pokrzywa dodał, że na gruzowisku „czasem pojawi się jeszcze dym”. - Pojawi się czasem zarzewie ognia w elementach ocieplenia czy wyposażenia. Dogaszamy to systematycznie – powiedział strażak. Do wybuchu doszło w niedzielę przed godziną 10. Dom, składający się z dwóch mieszkań, został zniszczony. Spod gruzów ratownicy wydobyli żywą kobietę. Trafiła do szpitala. Przyczyna wybuchu nie jest znana. Najprawdopodobniej eksplodowała butla z gazem. PAP