fot. Marcin Grzegorzek z ZTP
Założeniem programu jest przywrócenie populacji rysia w północno-zachodniej Polsce. Od 2019 roku w jego ramach wypuszczono na wolność około 70 tych zwierząt.

Jak powiedziała Magda Tracz z Zachodniopomorskiego Towarzystwa Przyrodniczego, jest za wcześnie, by mówić o pełnym sukcesie: - Nie możemy jeszcze mówić o odtworzeniu populacji rysiów. Wciąż jest za mało tych zwierząt.

W ramach programu od 2019 roku na tereny północno-zachodniej Polski na wolność wypuszczono prawie 70 rysiów. Marcin Grzegorzek z ZTP dodał, że odbywa się to po specjalnym przygotowaniu tych urodzonych w niewoli, które trafiają następnie do tzw. zagrody wypuszczeniowej: - Trzeba wytypować rysia. Następnie są adaptacja i szkolenie. Dopiero później są wypuszczane na wolność. Oczywiście mają obroże telemetryczne, dzięki którym możemy sprawdzić, jak sobie radzą. Mamy już potwierdzenie, że samiec, który urodził się na wolności, został ojcem.

Wiceminister klimatu i środowiska oraz szczecinecka posłanka Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Golińska podkreśliła, że tego typu programy mają ogromne znaczenie dla bioróżnorodności: - Polska potrafi nie tylko chronić gatunki, ale i przywracać te, które z różnych miejsc wyginęły. Wzbogacamy naszą różnorodność biologiczną, liczbę gatunków zwierząt i ich siedlisk.

Zachodniopomorskie Towarzystwo Przyrodnicze, które realizuje program „Powrotu rysia do północno-zachodniej Polski” prowadzi także zagrodę pokazową w Jabłonowie w gminie Mirosławiec w powiecie wałeckim. Można tam oglądać rysie i żubry.

pg/rz

Posłuchaj

Magda Tracz z ZTP Marcin Grzegorzek z ZTP Małgorzata Golińska, wiceminister klimatu i środowiska, szczecinecka posłanka PiS-u