fot. MKKS Żak Koszalin/Facebook
23-latek zrezygnował z gry w biało-niebieskich barwach. Pozostanie jednak w klubie i będzie trenerem motorycznym w zespołach juniorskich.

Informację o rezygnacji 23-letniego rozgrywającego przekazał trener Rafał Knap: - Eryk po dwóch rozmowach ze mną zdecydował, że nie podejmuje rękawicy i odejdzie z pierwszoligowego zespołu. Powiedział, że czuje się wypalony, a koszykówka nie sprawia mu radości, że szkoda jego czasu i zajmie się pracą zawodową. Jesteśmy wdzięczni za to, co wniósł do drużyny, za przepracowany przez niego okres przygotowawczy do tego sezonu i wszystkie lata spędzone w klubie.

Eryk Naczlenis przyznał, że decyzja o odejściu z pierwszej drużyny nie była łatwa i przyjemna: - Koszykówka nie dawała mi tyle radości co kiedyś. Po rozmowach z bliskimi, przyjaciółmi i dziewczyną stwierdziłem, że odejdę z klubu. Rozmawiałem z trenerem i zarządem. Uszanowali moje stanowisko. Dziękuję wszystkim szkoleniowcom i kolegom z szatni, z którymi miałem okazję pracować, a tym obecnym życzę awansu do upragnionych play-offów.

Eryk Naczlenis to wychowanek Żaka Koszalin. Grał jako rozgrywający. W ciągu trzech sezonów awansował z trzeciej do pierwszej ligi. Był nawet przez dwa lata kapitanem zespołu. Zanotował także cztery występy w Energa Basket Lidze w barwach AZS-u Koszalin w sezonach 2017/18 i 2018/19.

W ubiegłym sezonie na zapleczu koszykarskiej ekstraklasy rozegrał 32 mecze. Na parkiecie przebywał prawie 14 minut na mecz. Zdobywał średnio 2,5 punktu i notował 1,8 asysty.

Radosław Zmudziński