fot. facebook.com/Wojewódzki-Ośrodek-Ruchu-Drogowego-w-Słupsku
Zdawalność na prawo jazdy z roku na rok spada w dużych miastach, poza
Warszawą, gdzie, jak informuje pracownik WORD, utrzymuje się na stałym
poziomie. Mieszkańcy Krakowa, aby zwiększyć swoje szanse na pozytywny
wynik egzaminu, wyjeżdżają do mniejszych miast.
-Spada zdawalność - powiedział PAP egzaminator nadzorujący Henryk Adles z Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Krakowie. Ze statystyk tego ośrodka wynika, że dotychczas w tym roku prawie 30 proc. egzaminów praktycznych zakończyła się oceną pozytywną, podczas gdy w 2021 r. było to 33 proc., a w 2020 - 40 proc. Najwięcej egzaminów kończy się niepowodzeniem na prawo jazdy kat. B. Części praktycznej w tym roku nie zdało 74 proc. osób.
Jeżeli chodzi o część teoretyczną, to w tym roku w Krakowie ogółem nie zdało 45 proc. kursantów, w zeszłym roku - 41 proc., a w 2020 - 38 proc. - MORD w Krakowie nie prowadzi badań zmierzających do określenia przyczyn spadku zdawalności. W opinii spada ona z powodu gorszych umiejętności zdających - poinformował Henryk Adles.
Dyrektor WORD w Poznaniu Włodzimierz Bogaczyk zwrócił uwagę na spadek zdawalności egzaminów teoretycznych na kat. B. - Gdy porównujemy pierwsze półrocze roku obecnego i dwóch lat poprzednich widać, że we wszystkich WORD-ach ta zdawalność spada - powiedział. Według przywołanych przez niego statystyk, w Wielkopolsce w 2020 r. zdawało 56 proc. przystępujących do egzaminu, rok później było to ponad 54 proc. W tym roku to już tylko 48 proc.
Zdaniem Bogaczyka wpływ na takie wyniki może mieć cena egzaminu. - Jeśli egzamin kosztuje 30 złotych, ta cena się nie zmieniła od 10 lat, należy założyć, że spora część egzaminowanych podchodzi do tego testu na zasadzie: spróbuję, może akurat się uda. Gdyby płatność za egzamin teoretyczny była wyższa, pewnie takie podejście byłoby ograniczone - powiedział i ocenił, że skala trudności egzaminów w ostatnich latach jest taka sama, chociaż ze względu na zmianę przepisów zmieniły się pytania.
Bogaczyk przyznał także, że w skali kraju mniej osób niż wcześniej zdaje również egzaminy praktyczne, choć spadek nie jest tak duży, jak w przypadku egzaminów teoretycznych.
Spadek odnotowuje m.in. Dolnośląski Ośrodek Ruchu Drogowego. - Zdawalność na kat. B za rok 2020 wynosi niecałe 42 proc., w poprzednim roku było to- 39,4 proc, natomiast za 9 miesięcy tego roku wynosi 38,4 proc. - poinformował Przemysław Kliszczak z działu egzaminowania i promocji DORD zaznaczając, że dane te dotyczą ośrodków we Wrocławiu, Oławie oraz Oleśnicy.
W Łodzi, jak przekazał dyrektor tamtejszego ośrodka Piotr Romek - zdawalność części teoretycznej na kat. B spadła o 10 proc. w porównaniu do roku ubiegłego. Część teoretyczną od początku roku zdało 60 proc. osób, a część praktyczną - 26 proc.
WORD w Warszawie poinformował, że w ujęciu tygodniowym statystyki od dłuższego czasu utrzymują się na stałym poziomie. - Długofalowe statystyki wskazują na to, że zdawalność utrzymuje się na tym samym poziomie. Oczywiście, jeśli porównany to z danymi sprzed 10 lat, to będzie to wyglądało troszkę inaczej, ale w obowiązującej podstawie prawnej egzaminowania, ten poziom jest dość stały - ocenił egzaminator z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie Rafał Grodzicki.
Prawo jazdy można zdawać w dowolnym mieście, niezależnie od miejsca zamieszkania. - Bywa, że osoby, które któryś raz z rzędu nie zdają egzaminu w jednym mieście, decydują się na egzamin w innym - powiedział dyrektor MORD w Nowym Sączu Marek Pławiak.
Nowy Sącz jest wśród tych miast, do których na egzamin przyjeżdża coraz więcej osób z Krakowa i okolic. Ale sił tu próbują, jak wynika z informacji dyrektora ośrodka, nawet osoby ze Szczecina. - W Krakowie są większe trudności komunikacyjne, większe natężenie ruchu, więcej rond. W Nowym Sączu jest przyjaźniej nie tylko na drodze, ale i na placu egzaminu - mamy większy, bardziej przyjazny plac niż ten w Krakowie - ocenił Pławiak.
W Nowym Sączu więcej niż w Krakowie egzaminów kończy się pomyślnie. W kwartale od kwietnia do czerwca - 35 proc. egzaminów praktycznych na prawo jazdy kat. B zakończyło się pomyślnie. Ogółem zaś we wszystkich kategoriach zdało ponad 41 proc. Zdawalność testów teoretycznych zmalała - tak jak w innych ośrodkach.
- Myślę, że ten spadek wynika z tego, że kursanci przygotowują się na podstawie testów w internecie oraz ze zmiany przepisów. Poza tym zdaje się, że spada poziom szkoleń prowadzonych przez ośrodki - ocenił dyrektor nowosądeckiego MORD.
PAP/zn