fot. Paweł Drożdż/ Polskie Radio Koszalin
Zlokalizowana przy ulicy Starzyńskiego praca Jerzego Chartowskiego
„Jestem stąd”, to nawiązanie do jego wspomnień z życia w rodzinnym
mieście. Na muralu widnieje artysta na białym koniu unoszącym się nad
miastem. Przed oficjalnym odsłonięciem muralu usunięto z niego portret
Krystyny Danileckiej-Wojewódzkiej.
Danuta Chartowska, żona autora pracy zaznaczyła na naszej antenie, że
wizerunek prezydent miasta nie był uwzględniony w projekcie muralu: -
Był to pomysł mojego męża. Doszliśmy jednak do
wniosku, że nie możemy sami podejmować takich decyzji.
- Na muralu
znajduje się mój wizerunek umieszczony na koniu razem z moimi
atrybutami, czyli pędzlami. Jestem dumny, że od dzisiaj jestem na stałe w
Słupsku - przekazał Jerzy Chartowski.
Jerzy
Chartowski pochodzi ze Słupska. W latach 1971-76 studiował w Państwowej
Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Gdańsku i Akademii Sztuk Pięknych w
Krakowie na wydziale grafiki i malarstwa, gdzie później pracował jako
wykładowca. Jak podaje słupski ratusz, artysta jest jednym z
najwybitniejszych malarzy w Europie.
W Słupsku powstało ponad 40 murali. Koszt najnowszego przy ulicy Starzyńskiego to ponad 20 tysięcy złotych.
pd/mt
