fot. Jarosław Ryfun/ Polskie Radio Koszalin
Rok więzienia - taki wyrok zapadł dziś w głośnej sprawie tragicznej śmierci dwojga małych dzieci, które spadły z 9. piętra wieżowca w Koszalinie. Prokuratura oskarżyła ich matkę.

Joanna W. przyznała się do winny i dobrowolnie poddała karze. - Został jej wymierzony wyrok jednego roku pozbawienia wolności - poinformował Krzysztof Kozber, prokurator okręgowy w Koszalinie. Orzeczenie zapadło w Sądzie Rejonowym w Koszalinie i jest nieprawomocne.

Przypomnijmy, w czerwcu 2020 roku rodzeństwo, 4-letnia Amelia i 5-letni Sebastian, wypadło z okna mieszkania na 9. piętrze wieżowca przy ul. Władysława IV w Koszalinie. Dzieci zginęły na miejscu. W mieszkaniu była ich matka oraz dwójka młodszego rodzeństwa.

Początkowo to zdarzenie śledczy zakwalifikowali jako nieszczęśliwy wypadek. Zmienili zdanie, gdy otrzymali opinię biegłych, zgodnie z którą tego tragicznego dnia Joanna W. była pod wpływem amfetaminy. W opinii uzupełniającej inni biegli uznali, że był to stan, który nie pozwalał zajmować się maluchami. Kobieta została oskarżona o niedopilnowanie dzieci i nieumyślne spowodowanie ich śmierci.

kch/zas

Posłuchaj

Krzysztof Kozber, prokurator okręgowy w Koszalinie