fot. Facebook/ KS Gwardia Koszalin Klub Piłkarski
W ostatnim meczu pierwszej kolejki 4-ligowych rozgrywek w grupie zachodniopomorskiej piłkarze Rasela Dygowo zremisowali na własnym boisku z Gwardią Koszalin 1:1.

Wynik meczu otworzyła Gwardia. Na listę strzelców wpisał się Fabian Walaszczyk, ale już w następnej akcji Rasel wyrównał po strzale z rzutu wolnego Łukasza Włodarczyka. Obie bramki padły w doliczonym czasie pierwszej połowy spotkania.

Mecz toczył się w większości pod dyktando koszalinian, ale zawodnicy z Dygowa umiejętnie rozbijali ataki gości. - Jesteśmy bardzo zadowoleni. Zamknięcie przez nas środka pola przesądziło o wyniku meczu. Zgodnie z przedmeczowym planem, zmuszaliśmy Gwardię do grania bocznymi strefami - wyjaśnił trener Rasela Barłomiej Pieńkowski.

Z wyniku meczu nie jest zadowolony trener Gwardzistów Tomasz Krzywonos. - Nie sprzyjała nam niewielka budowa boiska, bowiem nie jest łatwo budować na nim akcję pozycyjną, którą akurat nasza drużyna preferuje. Bramka dla przeciwników również trochę podcięła nam skrzydła. Myślę, że na lepszych boiskach nasza gra będzie atrakcyjniejsza i bardziej efektywna - tłumaczył.

Mecze drugiej kolejki rozegrane będą w sobotę. Gwardia Koszalin zagra na wyjeździe z Chemikiem Police, a Rasel Dygowo także na wyjeździe zmierzy się z Białymi Sądów.

Rasel Dygowo 1-1 Gwardia Koszalin
Łukasz Włodarczyk 43+3. - Fabian Walaszczyk 45+2.

mw/zn

Posłuchaj

Barłomiej Pieńkowski, trener Rasela Dygowo Tomasz Krzywonos, trener Gwardii Koszalin