źródło: instagram
Po 23 godzinach spędzonych w wodach Bałtyku Bartłomiej Kubkowski, mieszkaniec Koszalina, ma za sobą połowę trasy, jaką musi pokonać, by dotrzeć do wybrzeży Szwecji i pobić rekord Guinessa.

Pływak wystartował w poniedziałek z plaży w Kołobrzegu z zamiarem przepłynięcia wpław 170 km. Wiemy już, że połowę dystansu pokonał w 23 godziny.

Śmiałkowi towarzyszy łódź asekuracyjna z siedmioma osobami na pokładzie, czuwającymi nad jego bezpieczeństwem. Jednak, aby wyczyn został uznany i wpisany do Księgi Rekordów Guinessa, nikt z tej ekipy nie może wspierać pływaka. Przygotowywane posiłki podawane mu są w płynnej postaci przy pomocy specjalnego wysięgnika.

Wszystko rejestrowane jest przez 6 kamer. Według planu, wyznaczona trasę uda się pokonać w 60 godzin.

Bartłomiej Kubkowski jednocześnie apeluje o wspieranie Fundacji Cancer Fighter, której jest wolontariuszem. Fundacja motywuje dzieci do podejmowania walki z chorobą nowotworową i w tej walce je wspiera.

mw/zas