
fot. pomorzezachodnie.travel
Sprawa dotyczy ostatniej kolejki grupy drugiej III ligi, kiedy to Kotwica Kołobrzeg „korespondencyjnie” walczyła o awans do II ligi z Olimpią Grudziądz. Według nieoficjalnych informacji, PZPN ma sprawdzić, czy prezes Kotwicy Adam Dzik motywował finansowo przeciwników Olimpii Grudziądz - piłkarzy Świtu Skolwin Szczecin.
- Komisja Dyscyplinarna Polskiego Związku Piłki Nożnej wszczęła postępowanie dyscyplinarne, które będzie rozpatrywało, co wydarzyło się podczas meczów ostatniej kolejki. Jeśli komisja podejmie jakiekolwiek decyzje, to będziemy o nich informować - powiedział Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy Polskiego Związku Piłki Nożnej.
Według nieoficjalnych informacji, związek ma sprawdzić, czy motywowano finansowo piłkarzy Świtu Skolwin Szczecin, który był rywalem Olimpii Grudziądz w ostatniej kolejce, tak by klub z Kujawsko-Pomorskiego nie awansował na poziom centralny. Olimpia przegrała w Szczecinie 0:1, a Kotwica pokonała Stolem Gniewino 4:3, wyprzedziła Olimpię o punkt na koniec rozgrywek i awansowała do II ligi.
Premiowanie finansowe innych zespołów według prawa cywilnego i regulaminu dyscyplinarnego nie jest sankcjonowane. Zespół z Grudziądza czuje się jednak pokrzywdzony i złożył zawiadomienie do PZPN-u na kołobrzeski klub w sprawie nieetycznych działań.
Prezes Olimpii Tomasz Asensky nie chciał komentować sprawy na antenie Polskiego Radia Koszalin. Wcześniej jednak, tuż po zakończeniu rozgrywek, udzielił wywiadu portalowi Weszło: - W kuluarach mówiło się o 130 tysiącach złotych za zwycięstwo ze Świtem Skolwin Szczecin. Oczywiście nikt nikogo za rękę nie złapał, ale piłkarze rozmawiali przed meczami, że „będzie grało nam się trudno”, bo z szatni rywala dochodziły sygnały, że będą motywowani. Nie wiem, czy jest to przestępstwo albo wykroczenie. Uważam na pewno, że to mało etyczne.
Działacze Kotwicy Kołobrzeg twierdzą, że nic nie wiedzą o doniesieniach ws. postępowania w nadmorskim klubie. - Nie mamy wiedzy na temat tego, że PZPN prowadzi takie postępowanie. Doniesień medialnych nie komentujemy. Rozgrywki II ligi w minionym sezonie zakończyły się miesiąc wcześniej niż III ligi. Zostały nam dwa tygodnie do rozpoczęcia rozgrywek. Mamy mnóstwo pracy, pracujemy codziennie do pierwszej-drugiej w nocy, robimy wszystko, by dobrze przygotować się do nowego sezonu - powiedział Łukasz Bednarek, dyrektor ds. marketingu i komunikacji w Kotwicy Kołobrzeg.
Z kolei przedstawiciele Świtu Skolwin Szczecin zaprzeczają, by kołobrzeski klub w jakikolwiek sposób ich motywował finansowo. - Mieliśmy przegrać mecz? Nie. Wygraliśmy ostatnie starcie w sezonie, m.in. dla odchodzącego trenera Andrzeja Tychowskiego. Spędził w naszym klubie ponad trzy lata i osiągał historyczne wyniki, szczególnie w Pucharze Polski. Olimpia przyjechała do nas z „pewnym awansem”. Piłkarze wierzyli, że wygrają z nami łatwo. Takie rzeczy mobilizują podwójnie takie drużyny jak nasza. Olimpia nie miała nic do powiedzenia. Mogliśmy to spotkanie wygrać większą różnicą bramek. Mecz był transmitowany online, jego zapis jest dostępny. Nic mi nie wiadomo o żadnym dodatkowym wsparciu finansowym - powiedział dyrektor sportowy klubu Szymon Kufel.
Wyniki raportu w sprawie Kotwicy Komisja Dyscyplinarna PZPN przedstawi wkrótce. Dopiero później zapadną decyzje dotyczące ewentualnych kar.
Radosław Zmudziński
Posłuchaj
Łukasz Bednarek, dyrektor ds. marketingu i komunikacji w Kotwicy Kołobrzeg- 00:00:00 | 00:00:00
::
- 00:00:00 | 00:00:00
::
- 00:00:00 | 00:00:00
::