fot. pixabay.com
Wiele wskazuje na to, że wkrótce w Kołobrzegu wzrosną opłaty za przejazdy taksówkami. Do Rady Miasta wpłynął wniosek firm taksówkarskich, aby podnieść opłaty o 50 procent - za jeden przejechany kilometr z 4 do 6 zł.

To już kolejna podwyżka cen za przejazd taksówką w Kołobrzegu. Pół roku temu podniesiono opłatę początkową za tzw. trzaśnięcie drzwiami z 6 do 10 złotych. Według taksówkarzy, wyższe ceny jedynie zniechęcą mieszkańców do skorzystania z ich usług. - Nie jest to rozwiązanie, które ułatwi nam życie. Miejscowi z tego powodu zaczną całkowicie omijać postoje taksówkarskie. Z drugiej strony, koszty paliwa i eksploatacji samochodów ciągle wzrastają - tłumaczył jeden z kołobrzeskich taksówkarzy.

Kołobrzeżanie rozumieją powody zwyżki cen, jednak podkreślają, że nie wpłyną one pozytywnie na i tak już mało popularny w Kołobrzegu biznes. - To jest dosyć duża podwyżka, ale z drugiej strony ceny benzyny cały czas rosną, dlatego ta decyzja nie jest zaskoczeniem. Mimo wszystko, mogą one spowodować mniejsze zainteresowanie przejazdami. Coraz więcej osób w regionie przesiada się na rowery. Emeryci mają też bezpłatne przejazdy autobusowe, dlatego i tak rzadko, jako mieszkańcy, korzystamy z taksówek - tłumaczyli.

Na temat projektu wypowiedzieli się również radni miejscy Dariusz Zawadzki z Kołobrzeskich Razem oraz Maciej Bejnarowicz z Prawa i Sprawiedliwości, którzy zadeklarowali poparcie wniosku.

Z kolei Jacek Woźniak, przewodniczący klubu radnych niezależnych zapewnił, że jego klub podejdzie do sprawy kompleksowo: - Chcemy najpierw wysłuchać argumentów wszystkich stron, które zostaną przedstawione na posiedzeniu rady. Podejdziemy do tego merytorycznie - zaznaczył.

Decyzja w tej sprawie zapadanie na najbliższej sesji Rady Miasta, którą zaplanowano na środę 29 czerwca.

mw/zn

Posłuchaj

relacja Mariusza Wolańskiego