Kotwica Kołobrzeg z brązowym medalem 1. Ligi

To, kto zakończy sezon na trzecim miejscu, rozstrzygnęło się w ostatnich dwóch minutach spotkania. Wcześniej Kotwica niemal przez cały czas kontrolowała spotkanie i miała przewagę dającą jej miejsce na podium ligi, bo do odrobienia miała zaledwie jedno „oczko”. W sobotę w Opolu „Czarodzieje z Wydm” przegrali zaledwie 65:66.

Już po pierwszej akcji punktowej za 3 trafił Witalij Kowalenko i gospodarze odrobili straty z nawiązką. Wprawdzie po „trójce” Adama Kaczmarzyka AZS objął prowadzenie 5:3, ale na krótko. Kołobrzeżanie odrobili straty i po 10 minutach prowadzili 23:15. Do przerwy było jeszcze lepiej, bo gospodarze prowadzili 37:26.

Na początku drugiej połowy zza łuku trafił Damian Pieloch i Kotwica prowadziła już 40:28. Od tej pory jednak sukcesywnie goście zmniejszali przewagę. Po 30 minutach Kotwica prowadziła 50:48.

W końcówce czwartej kwarty gospodarze zagrali jednak zbyt nerwowo, zatracili skuteczność, za to goście świetnie spisywali się zza łuku. To właśnie po „trójkach” zniwelowali straty. AZS wyrównał. Było 60:60 i 63:63. Na 28 sekund przed końcem Damian Pieloch wyłuskał piłkę pod własnym koszem, popędził pod kosz rywali i trafił na 65:53. Za chwilę, przy wyprowadzaniu akcji faulowany został Remon Nelson. Jeden z liderów Kotwicy nie pomylił się przy rzutach wolnych i było już 67:63. Kolejny faul i kolejne dwa celne wolne Amerykanina na kilka sekund przed końcem meczu przeważyły już szalę na korzyść Kotwicy, która po raz pierwszy od powrotu do pierwszej ligi kończy ją na podium.

Sensation Kotwica Kołobrzeg – AZS Politechnika Opolska 69:63 (23:15, 14:11, 13:22, 19:15)

Sensation Kotwica: Kurpisz 18, Nelson 15, Pieloch 15, Śmigielski 15, Kowalenko 6 – Jakubiak 0, Kutta 0, wieczorek 0, Itrich 0.

AZS: Kaczmarzyk 14, Rutkowski 12, Kobel 11, Kiwilsza 10, Kapuściński 3 – Krefft 6, Piszczatowski 4, Jodłowski 3, Skiba 0.