fot. Sebastian Ferens
Wielu osobom wydaje się, że w dzisiejszych czasach nie ma już zapotrzebowania na usługi szewca, czy kaletnika. Nic bardziej mylnego - słupscy rzemieślnicy nadal mają wielu klientów.

Andrzej Bereza, który prowadzi zakład kaletniczy przy ulicy Tuwima, zaznaczył na naszej antenie, że cały czas odwiedza go spore grono słupszczan: - Problemem w naszej branży nie jest brak klientów, tylko fakt, że coraz mniej osób jest zainteresowanych wykonywaniem tej profesji. Jakość obecnie produkowanych towarów sprawia, że nie brakuje nam zajęcia.

- Pomimo że coraz więcej ludzi wyrzuca zniszczone obuwie, my mamy cały czas dużo pracy. Poza naprawą butów zajmujemy się także ich przerabianiem. Przykładowo, możemy przemalować obuwie naszego klienta lub dodać ciekawe motywy. Dzięki niestandardowemu podejściu do tej profesji, nie narzekamy na brak osób zainteresowanych naszymi usługami - dodał Krzysztof Gęśla, właściciel zakładu szewskiego.

Więcej w poniższym materiale.

sf/mt

fot. Sebastian Ferens

Posłuchaj

materiał Sebastiana Ferensa