fot. Jarosław Ryfun
Jak dziś powinna wyglądać pomoc wojennym uchodźcom oraz jakie są oczekiwania w tej kwestii polskiego rządu wobec Brukseli - to sprawy poruszone w rozmowie „Studia Bałtyk”. Gość Anny Popławskiej, Paweł Szefernaker, wiceszef MSWiA, pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych z Ukrainy i koszaliński poseł Prawa i Sprawiedliwości, pytany był także o sytuację po wstrzymaniu do Polski dostaw rosyjskiego gazu.

W czasie rozmowy padło pytanie, które z pewnością chcieliby zadać ministrowi mieszkańcy miejscowości, w których od wczoraj nie ma gazu. W naszym regionie kłopot ten dotyczy Łeby i części Polanowa. Kiedy gaz znów tam popłynie? - Ten problem dotyczy kilkunastu miejscowości w Polsce - powiedział Paweł Szefernaker. - Infrastruktura gazowa znajduje się tam w rękach firmy z rosyjskim kapitałem, objętej sankcjami, więc nie może ona u nas prowadzić działalności. Pracujemy z samorządami i ekspertami, by jak najszybciej przywrócić dostawy gazu w tych miejscowościach. To są bardzo indywidualne kwestie i byłbym nieodpowiedzialny, gdybym określił dokładny czas, kiedy uda się to zrobić. Ale ten problem trzeba rozwiązać - zadeklarował minister, akcentując, że kłopoty z dostawami nie są wynikiem „zakręcenia jamalskiego kurka”.

Część rozmowy dotyczyła modyfikacji przepisów dotyczących pomocy uchodźcom ukraińskim, z których aż 1,6 mln deklaruje, że planuje na dłużej zostać w naszym kraju. - Chcemy stworzyć takie ramy pomocy, które w optymalny sposób sprzyjałyby adaptacji tych osób, aby mogły one w normalny sposób funkcjonować. Jednak bardzo ważne jest dla nas to, aby nie odbywało się to kosztem Polaków. Trzeba więc stworzyć takie mechanizmy, zarówno na poziomie samorządu, jak i rządu, które godziłyby te dwie kwestie - tłumaczył minister. Wyjaśnił także, że właśnie dlatego, by np. nie ograniczać inwestycji, polski rząd głośno mówi o utworzeniu  dodatkowego unijnego funduszu, skąd płynęłaby pomoc dla uchodźców. - Domagamy się, by wszystkie państwa unijne solidarnie wsparły pomoc osobom uciekającym przed wojną. Takie wizyty mają przekonać urzędników z Brukseli, że taki fundusz musi powstać - powiedział w kontekście przyjazdu do Warszawy unijnej komisarz ds. wewnętrznych Ylvy Johansson.

Ważną dla samorządowców informacją jest wydłużenie do dziewięciu miesięcy czasu, w którym mogą przeprowadzać przetargi na inwestycje w ramach Polskiego Ładu. Skąd te dodatkowe trzy miesiące? - Na rynku budowlanym mamy bardzo duże zmiany związane z inflacją i brakami w dostawach materiałów. Dlatego wiele inwestycji będzie droższych. W ten sposób dajemy czas na przeprowadzenie ponownych przetargów i będzie można wybrać lepsze propozycje. Bardzo nam zależy na tym, żeby inwestycje z pierwszego naboru były realizowane - wyjaśnił minister.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ap/zas

Posłuchaj

Gość „Studia Bałtyk”: Paweł Szefernaker