fot. Paweł Szefernaker/Facebook
61 nowych urządzeń trafi do jednostek, które w ostatnich tygodniach
najbardziej zaangażowały się w walkę ze skutkami Orkanu Nadia.
Informację o wsparciu dla strażaków-ochotników przekazał wiceminister
spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker.
Polityk dodał, że jednostki będące w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym otrzymają po dwie pilarki, a jednostki spoza systemu - po jednej. Podkreślił, że będą go wykorzystywać m.in. do usuwania skutków wichur.
- Po ostatnich wichurach, które nawiedziły nasz region, strażacy przez parę dni pomagali Państwowej Straży Pożarnej i firmom energetycznym w dotarciu do miejsc, gdzie trzeba było ciąć drzewo. Wykonali wiele pracy, rezygnując z innych planów. Myślę, że rolą samorządu i rządu jest to, aby wspierać i wyposażyć w jak najlepszy sprzęt wszystkich, którzy służą w trudnych chwilach mieszkańcom regionu i naszego kraju - zaznaczył Paweł Szefernaker.
Nowe pilarki trafią m.in. do Ochotniczej Straży Pożarnej w Połczynie-Zdroju. Grzegorz Dunder, zastępca naczelnika jednostki, przyznał, że zakup pilarek to ważne wsparcie strażaków: - Im więcej sprzętu, tym lepiej dla mieszkańców, ponieważ to im ma on służyć. Jest to dla nas duże ułatwienie. Teraz, dzięki otrzymanym pilarkom, będzie mogło pracować dwóch strażaków jednocześnie.
Zakup nowych pilarek dla OSP z powiatów drawskiego i świdwińskiego będzie kosztować 100 tys. złotych.red./rz/od
