fot. PRK24
Poseł Prawa i Sprawiedliwości z Kołobrzegu sprzeciwia się planom starostwa, które zamierza zlikwidować kołobrzeską filię Domu Pomocy Społecznej we Włościborzu. Starosta kołobrzeski argumentuje, że za likwidacją przemawiają względy ekonomiczne.
- Stale utrzymująca się fala zachorowań na Covid-19 powoduje, że część osób rezygnuje z opieki, jaką proponuje DPS. Dodatkowo, wzrost cen energii gazowej i elektrycznej oraz artykułów spożywczych i leków sprawia, że zmagamy się z deficytem finansowym. Kołobrzeski dom ma obecnie 14 wolnych miejsc, co generuje stratę około 70 tysięcy złotych miesięcznie - przekazał kilka dni temu starosta kołobrzeski Tomasz Tamborski.
Poseł PiS-u wystosował w tej sprawie apel do wicewojewody zachodniopomorskiego Tomasza Wójcika, w którym plany likwidacji DPS-u nazywa „nonszalancją i brakiem zrozumienia strategii rozwiązywania problemów społecznych”. Czesław Hoc wspomniał również o ostatnich rozwiązaniach rządu, dzięki którym utrzymanie DPS-u będzie tańsze: - Zamknąć taką placówkę jest łatwo, ale ją później odbudować - trudniej. Rząd Prawa i Sprawiedliwości przyjął ustawę o ochronie odbiorców gazu, szczególnie dla tzw. odbiorców wrażliwych, czyli szkół, przedszkoli, żłobków, tym bardziej domu pomocy społecznej.
W apelu do wicewojewody Tomasza Wójcika kołobrzeski poseł podkreślił wymiar moralny planu likwidacji kołobrzeskiego DPS-u: - Jeśli szukamy oszczędności to nie pośród osób najbardziej potrzebujących, najbardziej oczekujących tej pomocy. Można w jakiś sposób zreorganizować, zrestrukturyzować, ale nigdy w życiu zamykać takiej placówki. Nie patrzmy na Zachód, patrzmy na to, co jest wartością społeczną. Ci ludzie potrzebują naszej pomocy.
Negatywną opinię w sprawie planów likwidacji placówki wyraziła też prezydent Kołobrzegu Anna Mieczkowska.
Zarząd powiatu kołobrzeskiego formalnie już jednak zarekomendował likwidację kołobrzeskiego DPS-u. Ostateczna decyzja należeć będzie do wojewody zachodniopomorskiego.
mw/aj