fot. PAP/Tomasz Wojtasik
To efekt sobotniej gwałtownej wichury, która przeszła nad Pomorzem w nocy z soboty na niedzielę.
Prądu nie ma między innymi we wsi Podwilcze w gminie Białogard. - Nie mamy prądu od soboty. Do wczoraj nie mieliśmy też wody. Nadal czekamy na prąd, dzwonimy i terminy wciąż są przekładane - powiedziała nam jedna z mieszkanek.
Część osób radzi sobie przy pomocy agregatów prądotwórczych. Tomasz Siekowicz z Podwilcza przyznał, że najważniejsza w takiej sytuacji są solidarność i pomoc sąsiedzka: - Część z mieszkańców nie ma agregatów, dlatego pomagamy sobie nawzajem. Wodę np. czerpaliśmy ze starej studni, u jednej z mieszkanek.
Nieustannie trwa też pomoc ze strony służb i samorządu. - Zasilamy agregaty, dostarczamy mieszkańcom wodę czy inny sprzęt potrzebny do tego, by przetrwać ten trudny czas. Dostaliśmy też informację z zakładu energetycznego, że niektóre miejscowości w najbliższych godzinach będą mieć przywrócone zasilanie - powiedział Jacek Smoliński, wójt gminy Białogard.
mw/aj
