
fot. prk24.pl
W Łańcucie, w 18. kolejce Suzuki I Ligi, miejscowy Sokół przerwał Żakowi Koszalin serię czterech wygranych. Koszalinianie ulegli 79:96.
- Wstydu nie ma. Wynik wygląda gorzej niż nasza gra. Nie za darmo Sokół jest liderem. Przez trzy odsłony graliśmy jak równy z równym. W ostatniej kwarcie mieliśmy dwie minuty naszej słabszej gry, chwila nieuwagi, nie trafialiśmy otwartych rzutów, chłopaki zaczęły się denerwować i gospodarze nam odjechali - powiedział drugi trener Żaka Koszalin Jacek Imiołek.
Był to kolejny mecz z rzędu, w którym Sokół Łańcut zagrał w osłabionym składzie. W sobotę trener gospodarzy Dariusz Kaszowski skorzystał tylko z siedmiu graczy. - Czasami takie sytuacje są lepsze dla drużyny, bo zawodnicy nie mają presji. Nie boją się podejmować trudnych decyzji. Na dłuższą metę jednak nie da się grać takim składem. Mimo wszystko należy pogratulować gospodarzom, bo przy takiej liczbie zawodników grali szybki basket i zdobyli więcej punktów z kontry - ocenił Jacek Imiołek.
Po raz kolejny najlepszym strzelcem koszalińskiej ekipy był Fineto Lungwana. 27-letni rozgrywający zdobył 17 punktów. Po 15 oczek dołożyli Jakub Dłoniak i Darrell Harris, który zanotował także 13 zbiórek. - Oni już przyzwyczaili kibiców do takiej gry. Pochwalić należy Mateusza Prycia i Eryka Naczlenisa, którzy próbowali zatrzymać lidera gospodarzy Marcina Nowakowskiego. W pierwszej piątce mecz zaczął Wiktor Sewioł, który kiedyś występował w Łańcucie. Chcieliśmy, by dobrze zaprezentował się na tzw. starych śmieciach - podkreślił koszaliński szkoleniowiec.
Słabszą skuteczność miał kapitan Żaka Marcin Zarzeczny. Trafił zaledwie jeden z pięciu rzutów. Niski skrzydłowy w ostatnim czasie narzekał jednak na uraz palca. - Uderzył się podczas meczu w Starogardzie. Ma dłoń „zaplastrowaną” i mówi, że wciąć go trochę boli - powiedział drugi trener Żaka.
Rawlplug Sokół Łańcut - MKKS Żak Koszalin 96:79 (23:25, 25:18, 18:15, 30:21)
Sokół: Mateusz Bręk 20, Przemysław Wrona 13 (8 zb.), Mateusz Szczypiński 13, Marcin Nowakowski 12 (15 as.), Wojciech Pisarczyk 7 (9 zb.) - Filip Struski 20 (9 zb.), Michał Lis 11.
Żak: Fineto Lungwana 17 (3/5x3), Jakub Dłoniak 15 (2/6x3), Darrell Harris 15 (13 zb.), Wiktor Sewioł 8, Mateusz Pryć 4 - Marcin Tomaszewski 9, Marcin Zarzeczny 4, Eryk Naczlenis 3, Maciej Szewczyk 2, Mikołaj Czyż 2.
W sobotę Żak zmierzy się w Hali Gwardii z GKS-em Tychy. Początek meczu o 17.00.
red./rz
Posłuchaj
rozmowa Radosława Zmudzińskiego z Jackiem Imiołkiem, drugim trenerem Żaka Koszalin- 00:00:00 | 00:00:00
::