
fot. PAP/Artur Reszko
Gitarzysta, kompozytor, producent, założyciel zespołów TSA i Złe Psy Andrzej Nowak zmarł w wieku 62 lat. Poinformowali o tym bliscy artysty we wtorek na jego profilu na portalu społecznościowym.
„Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu dzisiejszym odszedł nasz przyjaciel, wielki muzyk, kompozytor i człowiek wielu pasji Andrzej Nowak” - napisano na profilu artysty na Facebooku.
„Mój idol wczesnej młodości… Twardy jak iryd, z sercem gorętszym niż lawa…” - napisał na Facebooku Paweł Kukiz.
„Smutek, żal i nostalgia. W swoją ostatnią podróż odjechał Andrzej Nowak - Legenda Polskiej Muzyki i nasz Przyjaciel. Nie tak dawno śpiewał jako gość na płycie PIERSI i PRZYJACIELE 2. Śpiewał słowa: Kiedy jadę na motorze - czuję wolność. Kochał życie, bliskich, muzykę, motory, militaria, psy. Jedź Andrzeju i bądź wolny... Szykuj nam miejsce na tamtej autostradzie... Do zobaczenia PRZYJACIELU” - pożegnał Nowaka na Facebooku zespół PIERSI.
Andrzej Nowak urodził się 9 kwietnia 1959 r. w Opolu. W 1979 r. założył, wspólnie z basistą Tomaszem Zatwarnickim, heavy-metalowy zespół TSA - był to skrót nazwy „Tajne Stowarzyszenie Abstynentów” (która jednak „przetrwała” tylko w „Leksykonie Polskiej Muzyki Rozrywkowej” Ryszarda Wolańskiego). Do najbardziej znanych utworów formacji należą „Trzy Zapałki”, „Chodzą Ludzie”, „51”, „Heavy Metal Świat”.
Później Nowak grał wspólnie z Tadeuszem Nalepą oraz Martyną Jakubowicz. W 1999 r. założył rockowy zespół „Złe Psy”. Brał także udział w przedsięwzięciach muzycznych innych artystów m.in. Krzesimira Dębskiego.
Był miłośnikiem psów, od lat hodował amerykańskie pitbulteriery. Był też kolekcjonerem militariów i motocykli. W wyborach prezydenckich w 2015 r. poparł Pawła Kukiza.
Zapytany wówczas przez dziennikarza Onetu czym jest patriotyzm Andrzej Nowak odpowiedział: - Tym wszystkim, co masz w sobie i co chcesz dać swojej ojczyźnie - nie tylko w czynach, ale i w słowach, uczuciach i pamięci. Nie wyobrażam sobie uwielbienia dla ojczyzny bez pamięci narodowej, bez znajomości historii i świadomości tego, komu zawdzięczamy to, że tu żyjemy, gramy, stoimy na scenie, możemy jeździć po naszych drogach i mieszkać. Jeśli tego nie wiemy i nie mamy pojęcia o przeszłości, jest to bez sensu. Ci, którzy znają moich rodziców, wiedzą, jak byłem wychowany, od początku. Bóg, honor i ojczyzna to były numery jeden w moim domu, do dziś zresztą są. Pierwszym wierszem, jakiego się nauczyłem, było „Kto ty jesteś? - Polak mały. - Jaki znak twój? - Orzeł biały”. Historię mojej rodziny wytyczały powstania, w tym listopadowe i styczniowe.
PAP/rz
